Wpis z mikrobloga

Czy ktos moze mi powiedziec, dlaczego niektorzy rowerzyści jezdza z mrugającym przednim światłem, ktore w cholere oślepia każdego z naprzeciwka? Sam jezdze ze stalym przednim, mruga mi tylne czerwone, ale jest delikatne i nie razi. Nie wiedza, ze to w cholere razi czy maja w dupie czy co?

#rower #kiciochpyta
  • 22
  • Odpowiedz
@k3lt: to ten typ pro rowerzysty co ma wszystko + markowe ciuchy + rower za miliony monet + #!$%@? się na trzeciego bo nie będzie stał w kolejce a potem jedzie 15km/h
obstawiam #!$%@? umysłowe
  • Odpowiedz
@pasta_alla_carbonara: Odpowiadając krótko, przeciętnie ludzie to debile. Ciężko też zrozumieć innych, bo mierzymy ich własną miarą, sądzimy, że myślą podobnie jak my, kurtyna opada, gdy np. w pociągu dojdzie do jakiejś sprzeczki, sporu, wtedy nagle okazuje się, że otaczają nas kretyni.
  • Odpowiedz
@pasta_alla_carbonara: Ale i tak nie ma nic gorszego jak źle ustawione pierdyliard lumenowe światła w gówno-chińskich hulajnogach na DDR'ach, ludzie chyba nie wiedzą że je można pochylić. Parę razy musiałem zjechać i się zatrzymać przez taką nadjeżdzającą hulajnogę z naprzeciwka.
  • Odpowiedz
@pasta_alla_carbonara: Ten stroboskop jest do jazdy w dzień, tzn. wtedy faktycznie przy np. słońcu w oczy jesteś w stanie zauważyć takie światło. Jazda z tym w nocy to jest jakaś masakra, zwłaszcza po chodniku, bo ludzie idący obok mają to wprost na oczy, kierowcy aut zresztą też.
  • Odpowiedz
@pasta_alla_carbonara: zależy kto gdzie jeździ, jak ktoś w nocy po lasach jeździ to tak, światło jest przede wszystkim do oświetlania, i przydałoby się dobre światło, do miasta przy latarniach nie trzeba oświetlać drogi, a światełko naprawdę dużo daje jeśli chodzi o bezpieczeństwo i widoczność rowerzysty
  • Odpowiedz
@pasta_alla_carbonara: mrugające dzienne jest do poprawy widoczności. Jeszcze mnie żaden kolarz tym nie oślepił.
Za to późnym popołudniem, wieczorem #!$%@?łbym prądem za źle ustawione światła. Nie ważne czy strobo, czy stałe.
  • Odpowiedz
@pasta_alla_carbonara: jeżdżąc po mieście gdzie z każdej witryny i na każdym skrzyżowaniu świecą się tysiące kolorowych światełek migające czerwone czy też białe w rowerze jest lepiej widoczne dla kierowców. Sprawdzone na sobie, odkąd migam rzadziej wymuszają pierwszeństwo.
Żaby nie oślepiać wystarczy obniżyć lekko światełko żeby waliło lekko w ziemię. Nadal jest się widocznym dla kierowców a nie wali się światłem po oczach.
  • Odpowiedz