Wpis z mikrobloga

mirki, pytanko mam. wylukalem kawalerke na pietrze w miescie powiatowym dla kolezanki, 27 metry, stan mocno sredni, bym rzekl ze slaby, bo sciany do malowania conajmniej, podloga do zerwania albo cyklinowania. meble do wywalenia. spokojna okolica. brak zameldowanych w srodku, prawnie jest ok. mieszkania do wlasnego uzytku by bylo
czy warto dac 140 tysiecy? platnosc by byla w 3/4 gotowce, reszta kredyt.
za i przeciw w komentarzach
#mieszkanie #nieruchomosci #kiciochpyta #kredythipoteczny

kupac 24m kawalerke za 140 kola?

  • tsooo? nie 33.3% (28)
  • tak, jeszcze jak 66.7% (56)

Oddanych głosów: 84

  • 19
@Djodak: Nie wiem jaka Polska powiatowa, ale 27 metrów dla jednej osoby to jest bardzo mało. Celowałbym w mieszkanie minimum 40 metrów, zwłaszcza, że jest to zakup zapewne na minimum 10 lat. Kredyt brałbym na jak nadłuższy okres i zbierałbym kapitał na jego nadpłatę. No i jeśli rynek wtórny, mieszkanie do remontu, to nie dałbym więcej niż 3,5 tys- do 4 tys. za metr.
@luxkms78: tylko dla jednej osoby to bedzie mieszkanie. wg mnie troche malo powierzchni a kolezanka mowila ze jesli bedzie w przyszlosci z kims razem to wynajmie studenciakom a przeniesie sie do wiekszego.
a mowi ze troche kasy ma, troche pozyczy rodzina, reszta w kredyt.
dla mnie lepiej tak jak wynajmowac.
@Djodak: Dlatego osobiście brałbym od razu minimum 40 metrów, bo w takim idzie jako tako żyć we dwoje, a jeśli obecnie utopi oszczędności w zakup mieszkania, to w przyszłości będzie miała problem z zakupem większego, zwłaszcza że ich rynkowa wartość może wzrosnąć.
@Tatiagla: w to ze cena mieszkan wzrosnie to nie watpie bo ceny materialow nie beda maleć. a mieszkan nie bedzie lawinowo przybywac (chyba ze rzad wymysli cos ciekawego)
tez sadze ze wieksze by bylo lepsze. tylko w obecnych czasach nie wiem czy warto samemu ladowac sie w gruby wydatek (powiedzmy ze 40m kw. za 250-350 tys) i z tego tez wydaje mi sie ze na ten moment kawalerka jest ok
@Djodak: Za mało danych by odpowiedzieć rozsądnie. To, ze do remontu to nie tragedia. Łatwiej odmalować niż zmienić okolicę. Nie wiadomo na co koleżankę stać.
Osobiście mam znajomą, która mieszka na 31 m2 i za żadne skarby nie chce zmieniać mieszkania na większe. Bo to jej "azyl i przystań". Urządzone w stylu boho jest naprawę przytulne.
@Djodak: Jeśli znalazłoby się cokolwiek za 250 tys. to mając 2/5 wkładu własnego do spłaty pozostaje 150 tys. złotych. Nawet gdyby miała partnera, to we dwójkę spokojnie ogarnęliby spłatę rat w formie "za media", zwłaszcza że 150 tys. złotych kredytu do spłaty kapitału to nie jest dużo, jeśli robi się oszczędności na nadpłaty.

No i fakt jest taki, że mieszkanie to nie zakup roweru czy nawet samochodu i w efekcie ten
@Marcin3005: z tego co mi mowi ze na ten moment 80-90 tysi ma kasy w gotowce, a reszte to na kredyt. zarobki 3500 do reki. a twoja znajoma rozumiem, bo mysle ze lepiej jej samej w miejscu gdzie zrobila wszystko na wlasne upodobanie niz jakis apartament 50-60 metrow gdzie polowa stoi pusta a powiedzmy ze nie chce obcej osoby u siebie
Nie wiem jaka Polska powiatowa, ale 27 metrów dla jednej osoby to jest bardzo mało.


@Tatiagla: Nie zapędzałabym się z tym, że to 27m2 to jest tak bardzo mało...
W miastach bardzo dużo ludzi wychowywało się w warunkach typu 50m2 na 4-osoby, bo często właśnie takie mieszkania się dostawało za PRL i można je było potem wykupić za grosze, a nie żadne apartamenty jak to sobie chyba lubią wyobrażać niektóre wykopki
W miastach bardzo dużo ludzi wychowywało się w warunkach typu 50m2 na 4-osoby, bo często właśnie takie mieszkania się dostawało za PRL i można je było potem wykupić za grosze, a nie żadne apartamenty jak to sobie chyba lubią wyobrażać niektóre wykopki co tu piszą o tym, jak za komuny Polacy mieli dobrze z mieszkaniami, bo były za darmo, nie to co teraz ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@
@Tatiagla: Myślę, że masz normalne podejście, ale że w PL warunki lokalowe są raczej marne to warto brać na to poprawkę, że niestety dla wielu ludzi niecałe 30m2 kawalerki tylko dla siebie to już są niezłe warunki jak na realia polskiego rynku mieszkaniowego... :(

Ludzie którzy mieli szczęście wychowywać się w normalnych warunkach (bardziej zbliżonych do europejskich standardów) na ogół nie zdają sobie z tego sprawy - ani z tego jak
@Djodak: Jest jedno pytanie - zasadnicze. Czy jej to mieszkanie się podoba? Nie jakie jest teraz ale jak je sobie wyobraża (po remoncie).
Powiedział mi kiedyś kolega z pracy mądre słowa dotyczące zakupu mieszkania. Czy widzisz się w nim do końca życia, gdyby coś nie pykło? Czy mieszkanie w nim będzie przyjemnością czy karą?
Jak tak to warto rozważyć zakup. Nawet z ekonomicznego punktu widzenia. Teraz 80 tysięcy pozwoli jej pokryć
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Marcin3005: na tyle co mi pokazała ze zdjęć to jej mówiłem że dziadostwo w środku, i to gdybym ja tam to bym musiał za kare mieszkać. a co innego po mocnym picowaniu, wtedy może wykończyć wg własnego uznania.
Czy w kawalerce można się widzieć do końca życia? No nie wiem, ja jej mówię że to najwyżej miesjce do spania. Ja mam dom to mam inny punkt widzenia. Ona mi mówi że
@Djodak: Ta… mi sie tez tak wydawalo, ze „sciany sie tylko odswiezy” i gitowa. Z lazienka mialo byc tak samo. Nowe mebelki i git. Lazienka juz skonczona i do zakupu plus ~25tys., a w salonie kladziemy aktualnie siatki na scianach… ¯_(ツ)_/¯
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@RossCan: ja jeszcze w tamtym roku dwa pokoje robiłem, to praktycznie do gołej ściany i podłogi rozbierałem bo chałupa robiona przez pijanych Mietków w latach 80. gdzie ściany w romb stawiane, podłogi i sufit po skosie, itp. to mnie kosztowało mnóstwo wysiłku bo co umiałem to sam zrobiłem, restze znajomy majster mi robił. Łazienka robiona z dziesięć lat temu to myślę że na dożywocie zostanie tak jak jest.
Tylko jeszcze kuchnia