Egzamin na prawo jazdy to tak naprawdę test na bycie normikiem.
Żeby zdać prawo jazdy trzeba najpierw umówić się z instruktorem na jazdy, co już powinno być nie do zrobienia dla każdego przegrywa, bo gdzie tu jako spierdon dzwonić po obcych ludziach. Ale zakładająć że umówi was matka, to potem i tak trzeba wyjeździć 30 godzin z obcym chłopem, a często jest tak że jeszcze biorą 1-2 normików w podobnym do nas wieku, żeby od razu mieć kilku z głowy.
Prawdziwy przegryw to w takiej sytuacji odleci ze stresu, a tu jeszcze trzeba samochód prowadzić i słuchać konwersacji normictwa w aucie. Prawo jazdy są dla osób dynamicznych, nie bojących się kontaktu społecznego z innymi, nie dla spokojnych Mirków z #fobiaspoleczna
@Revvvvvvvvvvvvvvvv: to chyba kwestia natężenia tej fobii, przy umiarkowanej jakoś daje radę bo jest tylko kontakt 1v1 z instruktorem, a taka fobia najbardziej się uaktywnia w grupie. Przy silnej fobii gdzie ciężko z domu wyjść to faktycznie nie da rady
@Revvvvvvvvvvvvvvvv: Mi szkoła załatwiła darmowy kurs, wyjeździłem 30h unikając kontaktu wzrokowego z instruktorem (swoją drogą bardzo sympatyczny był) i prawie w ogóle się do niego nie odzywając.
@moll: Samochód nie jest mi potrzebny, a jazda sama w sobie nie była dla mnie żadną przyjemnością tylko ogromnym stresem którego wolałbym unikać. Tak, zbyt dużo bodźców do ogarnięcia.
@Revvvvvvvvvvvvvvvv: p--------z jak połamany opie xd. Równie dobrze ktoś może napisać że jeżdżenie autobusem z kilkudziesięcioma innymi pasażerami to definicja normictwa a prawdziwe przegrywy jeżdżą swoim gruzem samemu xd.
@Revvvvvvvvvvvvvvvv: no nie wiem raczej to nie jest takie proste. Ja np. jestem bardzo aspołeczny ale jakoś się przezwyciężyłem i poszedłem to załatwić. Bardzo się wtedy upokorzyłem bo nie wiedziałem co i jak trzeba załatwić w urzędzie itd. Na jazdach za bardzo nie wiedziałem o czym rozmawiać z instruktorem i miał mnie za dziwaka bo z innymi na luzie sobie gadał a ze mną tak jakby na przymus. Z innymi
@Revvvvvvvvvvvvvvvv: ee tam, mnie matka umówiła, a jeździłem z dwoma takimi spierdoxami z kolegami z klasy, oczywiście byli znacznie mniej s---------i ode mnie i zdali za pierwszym, ja za czwartym
@PrawaRenka: no to mówie jak matka umówiła i jeździłeś ze spierdoxami to jeszcze okej, ale jak sie z normictwem jeździ to będzie to wyglądać jak u @Leotard00. Może przesadadziłem, że sie nie zda, ale tak to będzie wyglądać jako spierdon
@Revvvvvvvvvvvvvvvv wiesz co ja to nawet już się nie przejmuje opinią ludzi bo mam gdzieś ich opinię. Wiem, że będą mnie uważać za spierdona ale nie mam nic do stracenia i robię to co chcę.
@PrawaRenka: @Revvvvvvvvvvvvvvvv: zaraz, prawo jazdy zdawalem 18 lat temu wiec nie jestem na bierzonco. Teraz sie w kilka osób samochodem jezdzi na szkoleniu? xdddddddd jaki k---a w tym cel jest niby? xd
@PrawaRenka: ale płacicie wtedy jak za godzine każdy czy stawka 1/2? trochę p--------e tak czy inaczej, jak sie uczyłem, to na teorie w ogole moznabyło nie chodzić od razu dostawałeś karte wypełnioną z obecnosciami xd. a na jazdach to instruktor głownie kazał koło bloku jezdzić i wtedy krzyżówki rozwiązywał xddddd
Żeby zdać prawo jazdy trzeba najpierw umówić się z instruktorem na jazdy, co już powinno być nie do zrobienia dla każdego przegrywa, bo gdzie tu jako spierdon dzwonić po obcych ludziach. Ale zakładająć że umówi was matka, to potem i tak trzeba wyjeździć 30 godzin z obcym chłopem, a często jest tak że jeszcze biorą 1-2 normików w podobnym do nas wieku, żeby od razu mieć kilku z głowy.
Prawdziwy przegryw to w takiej sytuacji odleci ze stresu, a tu jeszcze trzeba samochód prowadzić i słuchać konwersacji normictwa w aucie. Prawo jazdy są dla osób dynamicznych, nie bojących się kontaktu społecznego z innymi, nie dla spokojnych Mirków z #fobiaspoleczna
Dlatego posiadanie #prawojazdy = normik
#przegryw
źródło: comment_1652626740sYH1jJE05txqEjjbOWcm1p.jpg
PobierzStill nie umiem jeździć więc pewna prawda w tym jest,
Tak, zbyt dużo bodźców do ogarnięcia.
jaki k---a w tym cel jest niby? xd