Wpis z mikrobloga

@JolajnaLola: tam z boku dobrze widzę, że zatwór jest? Na upartego można wyjąć i spróbować w to miejsce dać pustą ramkę, nawet bez węzy. Będzie zabudowana komórkami trutowymi, które się elegancko wytnie w ramach walki z warrozą. Jeśli to jest ul korpusowy (tak wnoszę), to nadstawka koniecznie natentychmiast, bo inaczej wkrótce będzie rójka :) A w gnieździe ciasno, bo rzepak kwitnie. Co prawda u mnie jest bida, ale nie wszyscy tak
  • Odpowiedz
@straga: tak, zatwor ;/ już wymieniłam na ramki, ale trochę larw niestety na nim już zrobiły, ale chyba trutowe, bo wielkie. Nadstawkę też dołożyłam i chyba będę robić mój pierwszy odkład ;D
  • Odpowiedz
W takim miejscu raczej był czerw trutowy, a tego nie żal. Przeciwnie, wycinanie go wiosną to bardzo dobry zabieg leczniczy pod kątem zwalczania warrozy. Odkład - poczekaj jeszcze kilka dni, niech poodciągają węzę, niech się jeszcze trochę pszczół wygryzie, w dolnym korpusie ma być jak najwięcej czerwiu, żeby było co dzielić, a pożytek jak najpełniej trzeba wykorzystać. Jeśli masz kratę odgrodową to możesz dać między rodnię a miodnię. Co do robienia odkładu
  • Odpowiedz