Wpis z mikrobloga

#rosja #ukraina #wojna #rosjawstajezkolan
Kto ma dość ruskich sołdatów?
Wszyscy. Nawet Rosjanie.
W Biełogrodzie, tuż przy granicy z Ukrainą narasta niezadowolenie miejscowych Rosjan z poczynań rosyjskich żołnierzy. Opowiedział o tym zastępca redaktora biełogrodzkiej Fonat.tv Nikita Parmienow.
Awantury pijanych żołnierzy z miejscowymi mieszkańcami są na porządku dziennym, dochodzi też do użycia broni. Władze cywilne i wojskowe próbują wyciszać konflikty, ale miejscowa ludność ma coraz mniej entuzjastyczny stosunek do własnej armii. W niektórych barach nie obsługuje się żołnierzy. Problemem są żołnierze, którzy wrócili z Ukrainy z zespołem stresu pourazowego i nie radzą sobie z agresją. Zdarzały się przypadki użycia broni przeciw cywilom, byli ranni.
  • 11
@yosemitesam: PTSD jest poważnym problemem nawet w przypadku armii NATO, interweniujących w Iraku i Afganistanie. Wątpię, że zorientowana na kult macho kultura rosyjska warunkuje prawidłowe funkcjonowanie psychologów w armii. Wojna na Ukrainie niesie za sobą poważny kryzys społeczny w Rosji - powiększanie dysproporcji pomiędzy głównymi ośrodkami miejskimi a prowincją, spadek ludności w wieku produkcyjnym, rosnąca przestępczość i patologie społeczne
@zjadacz_Cebuli: jasne, tylko nie wiem czy się nauczą jeśli obecna władza się utrzyma. Rosjanie to naród imperialny, uwikłany historycznie, bez tradycji demokratycznych. To jest tragedia, że w XXI wieku mamy ogromne państwo, z bronią atomową, posiadające masę zasobów naturalnych, a myślące kategoriami geopolitycznymi z końca XIX wieku