Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem zarejestrowany w urzędzie pracy jako osoba bezrobotna. Znalazłem kilka ciekawych kursów. Czytałem, że mogę uzyskać dofinansowanie. Jak wygląda procedura? Boję się zapytać babe z urzędu, bo jest wredna :<
#praca #pracbaza #urzadpracy #pytaniedoeksperta

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6278d6d3b2e4a3f18943c79e
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 8
@AnonimoweMirkoWyznania obawiam się że bez zapytania to się nie obedzie. Bo wszystko ma jakieś procedury. Pamiętam, że mi kiedyś stworzyli jakiś profil bezrobotnego i jak chciałem sobie porobic jakieś kursy to nie mogłem tzn. Jak robisz uprawnienia na SEP to potem kursu na koparko ładowarkę nie możesz zrobić bo to już niezgodne z twoim profilem. Przynajmniej tak było z 10 lat temu xd
@AnonimoweMirkoWyznania Dofinansowanie do kursu dostaniesz tylko wtedy, jeśli będziesz mieć po nim zagwarantowane zatrudnienie. Jakiś pracodawca musiałby się na takie coś zgodzić i podpisać jakiś papier. Inaczej nici z tego. :/

@Zevis: tzn zatrudnienia przypuszczalnie miec pozniej nie musisz, ale oni w urzedzie potrzebuja ten papier gwarantujacy to, bo wyslanie Cie na kurs musi miec uzasadnienie - porzadek w papierach musi byc. Tak ze byc moze(nie wiem tego na sto procent) wystarczy taki w kit glejt z jakiejkolwiek firmy, nawet o innym profilu, ze Cie zatrudnia. No ale tez nie wiem czy to pozniej podlega jakiejs kontroli czy cos. Bez wizyty, a
@extraordinary_seaman: Co innego dofinansowanie do firmy, a co innego dofinansowanie do kursu. Później z tego co wiem trzeba im donieść umowę, więc podlega to kontroli, a nikt na lewo umowy Ci nie wystawi, żebyś dostał dofinansowanie do kursu.
@Zevis: No no, wiadomo, tylko mowie, ze sa rozne opcje wziecia od nich tegob hajsu. A z ta umowa to faktycznie musisz miec racje, no jakos musza byc zabezpieczeni, u mnie troche inna byla sytuacja, bo na kurs na ktory chcialem isc to mogl mi staruszek wystawic, tak ze ja sie nie martwilem tym bo od strony formalnej wszystko byloby dobrze, ale w koncu tak czy inaczej poszedlem na kuter. Tak
@extraordinary_seaman: Jeżeli pracodawca nagle zmieni zdanie, a podpisał papier to pewnie on będzie musiał oddać jakąś część kosztów czy coś, ciężko stwierdzić co by się stało, bo nie byłam w takiej sytuacji ani nie znam nikogo co by tak miał ;)