Pilsner na australijskich chmielach z Browaru Sady. Na rynku jakieś 5 miesięcy. Kolor jasnej słomki. Średnia piana. W aromacie wyraźne australijskie chmiele. Trochę zielonej cebulki, pieprzu, melona, szyszek chmielowych. W smaku nie ma już takiego nachmielenia jak w zapachu. Gęsta tekstura. Trochę nieułożone. Trąci nieco zupą warzywną rodem z PRL. Nie ma nic wspólnego z klasycznymi, poukładanymi pilsami. Wysycenie poniżej oczekiwanego. Ogólnie to smak pozostawia trochę do życzenia, ale zapach pomimo dość dziwnego misz-maszu raczej trafił w moje gusta.
ukraińskie trole, wychodki i inne boty wyśmiewają wpis dzikiego a prawda jest taka że większość społeczeństwa tak uważa, coraz większa cześć bo widać że coś jest nie tak. #wojna #ukraina
Pilsner na australijskich chmielach z Browaru Sady. Na rynku jakieś 5 miesięcy. Kolor jasnej słomki. Średnia piana. W aromacie wyraźne australijskie chmiele. Trochę zielonej cebulki, pieprzu, melona, szyszek chmielowych. W smaku nie ma już takiego nachmielenia jak w zapachu. Gęsta tekstura. Trochę nieułożone. Trąci nieco zupą warzywną rodem z PRL. Nie ma nic wspólnego z klasycznymi, poukładanymi pilsami. Wysycenie poniżej oczekiwanego. Ogólnie to smak pozostawia trochę do życzenia, ale zapach pomimo dość dziwnego misz-maszu raczej trafił w moje gusta.
#chwedpije #piwo #pijzwykopem #ocenpiwo #craftbeer