@Eleganckikapelusz: nie widziałem żeby ktoś kupując auto za 8k pln zdecydował się na badania radiograficzne spoin... bardzo nie widzę żeby jechali na stację kontroli pojazdów a co dopiero do serwisu...
@aarahon: To mało widziałeś. Brat handluje samochodami, właśnie takimi do 10k, trochę mu czasem pomagałem czyścić, prać przed sprzedażą i widziałem co się wyrabia. Im tańsze auto tym więcej wymyślania XD. Ludzie są na tyle bezczelni, że potrafią po 4-5 miesiącach przyjechać, zrobić 20-30 tys. km i truć dupę o to, że olej spod pokrywy silnika się zaczął sączyć albo korozja zaczęła wychodzić na tylnej klapie XD. Najlepszy był typek
@aarahon: Radiograficznych nie, ale standardem jest że przyjeżdżają spece z miernikami lakieru i mierzą plastikowe elementy próbując negocjować cenę, bo im nie pokazuje na mierniku więc twierdzą że tyle kitu jest XD Bywał też zestaw - miernik do sprawdzania bieżnika opon + miernik lakieru + podpięcie do kompa + wizyta w serwisie mechanicznym (bo klient nie ufa SKP). Jakieś Renault Clio
Radiograficznych nie, ale standardem jest że przyjeżdżają spece z miernikami lakieru i mierzą plastikowe elementy próbując negocjować cenę, bo im nie pokazuje na mierniku więc twierdzą że tyle kitu jest XD
@kokus: o ten radiograf chodzi bo to właśnie jest w mema wpisane i jest to głupota bo elementy spawane są najczęściej nieistotne, co innego zgrzewy. Kiedyś przyniosłem spektrokolorymetr i sprawdzałem czy odcienie są zbliżone a że ten spektrokolorymetr mógł badać również metameryzm (oddawanie barwy w różnych temperaturach oświetlenia) mogłem stwierdzić czy i który element był polakierowany. Oczywiście jak przyłożyłem go do nadkola i zderzaka to się śmiał ale zdębiał jak powiedziałem że malowany był ten PLASTIKOWY element to się wypytywał skąd mam taki miernik że lakier na plastiku mierzy.
Bywał też zestaw - miernik do sprawdzania bieżnika
@aarahon: chyba trafiłeś w sedno. Ktoś kto ma mało pieniędzy będzie chciał kupić auto w jak najlepszym stanie żeby uniknąć kosztownych napraw, dlatego będzie chciał przed zakupem je sprawdzić jak najlepiej się da. Inna para kaloszy to ludzie którzy tylko na siłę szukają wszystkich możliwych problemów nawet tych mało istotnych tylko po to by jak najbardziej obniżyć cenę.
Inna para kaloszy to ludzie którzy tylko na siłę szukają wszystkich możliwych problemów nawet tych mało istotnych tylko po to by jak najbardziej obniżyć cenę.
@polskiekoszmarynieamerykanskiesny: i o nich mogłaby być pierwsza część mema ale właśnie tacy ludzie nie kupują auta za 8k pln i nie biorą kredytów na duże, nowe mieszkanie.
Komentarz usunięty przez autora
@kokus: przyjechał technik z aparaturą do badań radiograficznych?
@aarahon: Radiograficznych nie, ale standardem jest że przyjeżdżają spece z miernikami lakieru i mierzą plastikowe elementy próbując negocjować cenę, bo im nie pokazuje na mierniku więc twierdzą że tyle kitu jest XD
Bywał też zestaw - miernik do sprawdzania bieżnika opon + miernik lakieru + podpięcie do kompa + wizyta w serwisie mechanicznym (bo klient nie ufa SKP). Jakieś Renault Clio
@kokus: o ten radiograf chodzi bo to właśnie jest w mema wpisane i jest to głupota bo elementy spawane są najczęściej nieistotne, co innego zgrzewy. Kiedyś przyniosłem spektrokolorymetr i sprawdzałem czy odcienie są zbliżone a że ten spektrokolorymetr mógł badać również metameryzm (oddawanie barwy w różnych temperaturach oświetlenia) mogłem stwierdzić czy i który element był polakierowany. Oczywiście jak przyłożyłem go do nadkola i zderzaka to się śmiał ale zdębiał jak powiedziałem że malowany był ten PLASTIKOWY element to się wypytywał skąd mam taki miernik że lakier na plastiku mierzy.
@polskiekoszmarynieamerykanskiesny: i o nich mogłaby być pierwsza część mema ale właśnie tacy ludzie nie kupują auta za 8k pln i nie biorą kredytów na duże, nowe mieszkanie.