Wpis z mikrobloga

Pewnie zastanawiasz się po co ja ciebie zawołałem. Cóż, sam tego chciałeś tutaj ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Równo rok temu stworzyłem wpis „kapsułę czasu”, aby każdy chętny mógł pozostawić swoje przemyślenia na temat na temat szczepień, wirusa SARS-CoV-2 etc.
Co ja mogę od siebie powiedzieć. Nie wiem czy byłem zakażony, nigdy nie miałem objawów ani moje najbliższe otoczenie nie miało pozytywnego wyniku testu. Zaszczepiłem się dwa razy. Jak na tą „morderczą” szczepionkę przystało jedynymi objawami miałem ból ramienia, osłabienie i podwyższona temperatura ciała. Może trzeba poczekać jeszcze dwa-trzy lata, a może i z 10 na śmiercionośnie efekty tak jak czytałem na wykopie ( ͡° ͜ʖ ͡°). Z mojego certyfikatu covidowego skorzystałem 0 (słownie: ziobro) razy, choć bywałem w miejscach, gdzie były jakiekolwiek podstawy do sprawdzania. Moi najbliżsi nie są na liście nadmiarowych zgonów, choć są na liście zachorowań.
Jak wygląda sytuacja na świecie? Wirus po raz drugi jest w odwrocie i są szanse, że na jesień dostaniemy popłuczyny z poprzednich fal. Ale teraz zamiast pandemii mamy wojnę na Ukranie (aż kusi, aby za rok zawołać z tego powodu). Gospodarczo jest źle a będzie jeszcze gorzej.
Wracając jeszcze do koronawirusa trzeba mieć nadzieję, że pozostanie z nami omikron albo pojawi się jeszcze coś lżejszego. Jeżeli miałbym strzelać to nie będziemy wracać (przynajmniej w Polsce) do certyfikatów oraz mocnego zachęcania do szczepień a jeśli będą maseczki to tylko w zamkniętych pomieszczeniach.

W poprzednim wpisie nawiązywałem też do sporu „covidianie” vs „szury”.
Muszę przyznać szury miały rację. Szury produkowały tyle fejków, tyle manipulacji i słuchały „niepokornych” medyków, że dwa razy na dobę zepsuty zegar pokaże poprawnie godzinę. Na naszym wykopowym poletku najbardziej mnie śmieszyło wykopywanie znalezisk przez „szurów”, które mówiły o skuteczności szczepień itp. tylko dlatego, że opis znaleziska mówił coś innego. Jak widać zaszczepieni mają się w głównej mierze nadal dobrze, choć jak po każdym leku zdarzają się gorsze powikłania. Pamiętam, że jeden mirek dostał po szczepieniu zapalenia mięśnia sercowego i pokazywał dowód. Szczepienia też nie okazały się w 100% niestety skuteczne, ale chyba większość jak nie wszystkie dane wskazują, że lepiej być zaszczepionym w przypadku choroby niż nim nie być. Wieszczone ADE przez przeciwników szczepień chyba w ogóle nie zostało zaobserwowane. Mimo to jak na "chiński katarek" zmarło lub zostało w jakiś sposób poszkodowanych z jego powodu zbyt dużo osób.

A wracając do Ukrainy. Pamiętacie „Strażników Wolności”? Kręcili się koło Sochy, Konfederacji itd. podczas protestów „antycovidowych” Możecie również ich znać z akcji wielkiego liczenia murzynów na granicy podczas pierwszych dni wojny. Tym onucom to nawet na ich oficjalnym kanale nie przeszkadza Sputnik. Kiedyś (czasy wycofywania się USA z Afganistanu) też pewien charmender wrzucił taką wręcz ruską propagandę. Niestety gdzieś zawinął mi się screen z jego awatarem, bo zaczął się wstydzić go czy coś. Tak samo jak pewna część bywalców na # koronawirus zmieniła avki na normalne. Zadziwiające jest to, że ci co mają mieć wirusa w tyłku przez cały czas żyli w wirusem. Jak ktoś pamięta moje dwa podsumowania tamtego tagu to wie o co chodzi. Ale też nie wolno wrzucać wszystkich do jednego wora. Niektórzy ci co dzielnie łykali fejki serwowane m.in. trollownię JE putina teraz dzielnie plują na rosję.

Dla potomności zostawiłem jeszcze taką notkę:

Rząd PiSu co raz bardziej się chwieje, ale na chwilę obecną brak możliwości definitywnego jego upadku. Wg TVPiS wszystko jest w pytę oprócz opozycji, zachodu i Rosji. Dzisiaj ma się odbyć głosowanie za Funduszem Odbudowy.

Pod pierwszym zdaniem mogę się i dzisiaj podpisać. PiS jest zbyt słabe, aby rządzić bez problemów, ale zbyt silne, aby można było rozwiązać sejm. W TVPiS bez zmian. A pieniędzy z KPO jak nie było tak nie ma czyli w sumie bez zmian wszystko ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zachęcam szczególnie ludzi, którzy są jeszcze z nami i wzięli udział w zabawie, aby zacytowali sami siebie i odnieśli się do tego co napisali. Zachęcam też innych, aby opisali swoje odczucia względem poprzedniego roku. Czy żałujecie zaszczepienia/niezaszczepienia, czy byliście chorzy itd. Proszę tylko o nie wołanie mnie bez zbędnego powodu, posty będę czytał, ale po prostu nie chcę mieć spamu z powiadomieniami.

Pewnie o wszystkim co bym chciał nie napisałem, ale po prostu nie przygotowałem się na dzisiaj.
Nie taguję, bo i tak będę wołał ponad 1000 osób ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 57
@Imperator_Wladek pracowałem na covidowym oddziale przed szczekaniem kilka tygodni, i nic mi nie było. Po szczepieniu też nie. Ogólnie to drugi raz bym na to nie poszedł, gdyby nie wolne w pracy. Żadnych profitów z tego, tak jakby się szczepić na grypę (°°
@Imperator_Wladek: szczepionka miała jakieś działanie, ale raczej dość krótkie - myślę że ok 3-4 miesiące. Z moich znajomych, rodziny i sąsiadów nie znam nikogo kto miałby większe powikłania po szczepionce niż ból ramienia i krótka podwyższona temperatura. Najlepsi byli rodzice mojej szwagierki - oboje powyżej 80 lat i na szczepioniu na covid zostali namówieni na szczepionkę przeciwko grypie i dostali ją od razu w drugie ramie.
Znam za to wielu, którzy
zobaczymy jak wyjdzie, w firmie maja organizowac szczepienia ale cholipa go wie co luxmed ogarnie, od rzadu watpie bym dostal cos innego niz astre a ma bardzo ch PR, szczerze wolalbym moderne/pfizera. Chwilowo pomimo duzej stycznosci z chorymi nie zachorowalem ani nie czuje bym gorzej sie czul (jakies chroniczne zmeczenie czy cos)
Juz nie pracuje w KKWS, chwycilem Pfizera, nie zachorowalem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A teraz ide
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Imperator_Wladek: szczepionka miała jakieś działanie, ale raczej dość krótkie - myślę że ok 3-4 miesiące. Z moich znajomych, rodziny i sąsiadów nie znam nikogo kto miałby większe powikłania po szczepionce niż ból ramienia i krótka podwyższona temperatura. Najlepsi byli rodzice mojej szwagierki - oboje powyżej 80 lat i na szczepioniu na covid zostali namówieni na szczepionkę przeciwko grypie i dostali ją od razu w drugie ramie.

Znam za to wielu, którzy
@Imperator_Wladek: dwóch ordynatorów szpitali w dwóch różnych miastach podczas śmierci bliskich którzy mieli choroby współistniejące, jedni zaszczepieni a drudzy nie byli zaszczepieni, powiedzieli jasno: osoby z chorobami współistniejącym nawet jak się zaszczepia to nie ma szans na wytworzenie przeciwciał. Obie osoby niezależnie od statusu szczepienia nie żyją.
@Imperator_Wladek ja nic nie pisałem wtedy. Ale podsumowanie mogę dać.

Głównie z racji leczenia wieloma lekami, w tym immunosupresantami, co z góry skazywało szczepienia na niepowodzenie, nie szczepiłem się. Za to dostałem się do programu badań i co kwartał sprawdzają u mnie przeciwciała. I cyk, ostatnim razem wyszły pozytywnie. Nie wiem kiedy, nie wiem gdzie. Żadnych objawów. A wcześniej dwa razy już z gorączką leżałem, ale nigdy covid to nie był. A
@Imperator_Wladek: Z perspektywy czasu cieszę się, że się zaszczepiłam i żałuję tylko, że nie chciało mi się ruszyć tyłka na 3 dawkę...

Żyję w dużym mieście, więc ryzyko zakażenia jest duże. Prowadzę niezbyt zdrowy, siedzący tryb życia ze względu na biurową pracę. Mam słabą odporność i nadwagę.

Zachorowałam na COVID i przeszłam go jak grypę - przez tydzień byłam osłabiona i senna, 3 dni miałam temperaturę ok. 38 stopni, 2 dni
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Imperator_Wladek: jesteś w porządku Mireczek, dziękuję za zawołanie :* ja zaszczepiony podwójna dawka, miałem objawy civida po weselu, myślę że mógłbym nazwać się ozdrowieńcem, teraz staruszek namawia mnie bym się szczepił, w kwietniu już mógłbym, lecz wolę zaczekać z tym rok albo z dziesięć. :D
Pozdrawiam serdecznie
Zaszczepiony 0 razy. Bardzo szczesliwy, ze tego nie brałem. Najwieksi krzykacze z moich znajomych zaszepionych 1+ raza :D