Wpis z mikrobloga

Ten fire giant niby trudny miał być?

Za 3 podejściem ez bo jak zwykle w pierwszych chciwość mnie pokonała w p2

1 faza banał
2 na koniu podjazd, 2-3 hity i out aż się wypstryka z kolejnego spella, powtórka i tak do usranej śmierci

Ogólnie bossa oceniam na 3/10 bo żadnej ciekawej mechaniki, w #!$%@? hp i generalnie nudna, , do tego się turla jak małpa przedłużając niepotrzebnie cała walkę

Build 40 vigor, 27 endurance, 56 str (zbieram na giant crushera xd)

Heavy greatsword +22 z Lions claw ash

#eldenring
  • 9
Ogólnie bossa oceniam na 3/10 bo żadnej ciekawej mechaniki, w #!$%@? hp i generalnie nudna

jego trudność zależy od tego czy wystarczająco dużo bijesz dmg zanim popełnisz błąd i on ciebie oneshotuje


@wideokojimbo:
@labla: jak dla mnie to cala gra po stolicy na to cierpi, chyba troche nie ogarneli open worlda albo nie mieli pomyslow na koncowke gry. Nawet zwykli wrogowie to po prostu kupiuj wklej ale ze statystykami x100
@wideokojimbo

Jaki błąd można tutaj popelnic jak już znasz wszystkie ruchy po 2 podejściach?

Typ ma tak długie openingi i casty że ciężko mi sobie wyobrazić żeby ktoś miał problem

No chyba, że jest na 50lv i ma 20 vigoru
@labla: w tamtej lokacji dłużej się męczyłem z ptakiem za cmentarzem i Niallem. O smoku na zamarźniętym jeziorze nie wspominając. Gigant poszedł za 3 próbą. Za pierwszym razem oneshotował mnie zanim do niego się w ogóle zbliżyłem (klasyka), za drugim już w czasie walki zgniótł mnie chyba tarczą.
@labla: a tak w ogóle, to do tej pory chyba najwięcej trudności sprawił mi gargulec przy Sanktuarium Bestii. W końcu częściowo oszukiwałem starając się go blokować na dole stojąc obok schodów ale i tak nie było łatwo, bo w przeciwieństwie do moich ciosów jego bez problemu przechodziły przez obiekty, zresztą nie dał się długo cheesować w ten sposób, bo po chwili robił szarżę w powietrzu. Najgorszy boss ever (tak, wiem że
@labla: Fire giant może nie jest jakoś przesadnie trudny ale ma ataki które spokojnie mogą cię ubić błyskawicznie.

W drugiej fazie jak nie skrócisz do niego dystansu to on walnie w ciebie słupem ognia z ręki który dosięgnie cię w sekundę z drugiego końca areny. Albo zionie ogniem który trafi cię nawet jak schowasz się za skałą bo hit box jest jakiś popieprzony.

Z kolei jak za długo będziesz przy nim