Wpis z mikrobloga

@PonuryBatyskaf: Nic na mnie nie ma (wszystko czym się podniecał jest publicznie dostępne). Kozak straszny na głosówkach jak to mam mu usługiwać i robić to co on sobie życzy (zabrania mi robienia przeróbek i pisania na wykopie). Nie dam się już szantażować patusowi, a jak coś zrobi związanego z moją firmą i współpracownikami (czym straszy) to współczuje mu serdecznie.
Udostępni np. mój adres zameldowania - będzie miał kłopoty.
Udostępni firmę w
@FilmikizHumorkiem: tak serio, to czym się przejmujesz, on sam nic nie zrobi, nie dogadał by się z żadnym normalnym człowiekiem. Co miałby powiedzieć? Maila nie napisze bo nie umie pisać. Jedyne zagrożenie to, że ktoś mu pomoże, ale kto przy zdrowych zmysłach by to zrobił?