Wpis z mikrobloga

Miałem niebezpieczną sytuację na drodze. Żona prowadziła, jechała przepisowo, spokojnie 90. Siadł nam na zderzaku jakiś przygłup w ciężarowym i po chwili zaczął wyprzedzać. Poprosiłem żonę żeby przychamowała i puściła bo widocznie jakiś przygłup. Gość zaraz siadł na zderzak komuś kto jechał przed nami i po kilku minutach znowu zaczął wyprzedzać. Mówię żonie żeby zwolniła bo widać że ewidentnie kierowca tira nie umie prowadzić pojazdu i bardzo mu się śpieszy. Okazało się że Ci kierowcy przed nami nie wiedzieli jak się w takiej sytuacji zachować, więc wyprzedzanie idioty nie poszło sprawnie. Pojazd jadący z naprzeciwka zjechał na pobocze i zatrzymał się. Wszyscy zatrzymali się awaryjnie. No i wychodzi ten łysy debil bez karku z tira i zaczyna drżeć mordę na tych których wyprzedzał. Wyszedłem z auta i słyszę "jak jeździsz? Wyścigów Ci się zachciało?" Mówię do typa żeby wsiadł i jechał, bo będę dzwonił na policję. Za nami zrobił się zator, już niektórzy zaczęli wymijać nas od tyłu przez całą kolumnę co też nie było zbyt mądre. Zdążyłem zrobić zdjęcie tablicy tego gamonia. Byłem na policji ale powiedzieli mi że to ten kierowca co jechał przede mną musi złożyć zeznania. Na szczęście zdążyłem w biegu wymienić się telefonami. Mam nadzieję że będą chcieli złożyć zawiadomienie. #polskiedrogi #policja #ruchdrogowy #zalesie #kierowcy
  • 6