Wpis z mikrobloga

@krasa: nie gówno, tylko żołnierz ranny jest większym obciążeniem dla swojej armii niż żołnierz zabity. Broń odpowiednio dobrana do celu + trzeba liczyć ograniczony udźwig drona. Najważniejsze, że cel osiągnięty.
  • Odpowiedz
@EM_Ha: Komedia w ch*u nie ma co trzeba się śmiać, co za #!$%@?**ńskie czasy i upadek moralności żeby z mordowania po obu stronach robić komedie, ale z tego co wiem PR po stronie Ukraińskiej jest dość mocny ale to zahacza już o mix żałosności z przerażeniem co dzieje się z ludzką moralnością wobec życia drugiego człowieka.
  • Odpowiedz
Mój wyje tak, że nie sposób nie usłyszeć, zwłaszcza, że widać że nie latał wysoko.


@dzangyl: załuż sobie kominiarkę i hełm. Do tego jakiś ostrzał w tle i nic nie usłyszysz. Ten dron poza tym był na jakichś 50m, czyli to zaczyna być granica słyszalności. U mnie w Mavicu Air tak jest, a to dosyc głośny dron.
  • Odpowiedz
@krasa: no takie samoróbki ale poranilo ich, często ranny żołnierz to jeszcze lepiej niż zabity a z ruska opieka chorych to i z kilkoma odłamkami mają dużą szansę wreszcie trafić do krainy wiecznego alkoholizmu
  • Odpowiedz