Wpis z mikrobloga

No to się porobiło...
Po bardzo pozytywnym odebraniu #hempshot Blueberry, postanowiłem da większą szansę produktom dostępnym na #palexpress. Co prawda kupiłem w promce od #konopnybuch, ale źródeł może być wiele.

Do tej pory uznawałem wyższość #greenout z małym wyjątkiem na Blueberry. Blueberry jest mocniejsze niż Greenouty Strong, ale wrażenia są raczej ogolno - zmulajace. Nic konkretnego się nie dzieje. Ale trzyma kilkanaście godzin.
Dlaczego w ogóle o tym piszę? No pozostałe produkty #cannabisboys były raczej do stosowania zgodnie z informacją na opakowaniu niż do rekreacyjnego przedawkowania. A jeszcze po przeczytaniu, że Gelato ma 420 ( ͡° ͜ʖ ͡°) mg substancji czynnych, mając w pamięci, że Amnesia miała ich 560mg, a kilka innych, które ongi testowałem, miały też bliżej do 500mg, raczej nie spodziewałem się fajerwerków. Także spodziewając się leniwego popołudnia, chcąc się lekko odprężyć przy graniu w "Wieśka", wypiłem całość "na hejnał".

Jakże się pomyliłem...

O godzinie 16.00 cała butelka na raz. Jeszcze pracę kończyłem. O 17.00 wstałem od kompa nie czując żadnych efektów. Ogarnąłem w kuchni, przygotowałem sobie obiad. 17.30 zasiadłem do gry.
17.35 - coś dzwoni. Ok! Zamuła się pewnie wczytuje. Czuję lekki relaks i większą przyjemność z ukatrupiania utopców w wyzimskich kanałach. Dobrze! Przełączam na rzutnik i jedziemy dalej.
18.00 - niby dalej nic się nie dzieje. Ale do kuroliszka muszę podchodzić już trzeci raz... Dziwne. Ale jakoś dałem radę.
18.30 - jakim prawem jakieś cepy są w stanie mnie pokonać? A ja macham tym mieczem na oślep i żadnego nie mogę trafić? Dlaczego słyszę dzieci sąsiada jakby stały koło mnie? Czyżby jednak było lepiej?
19.00 - pełnia mocy! W zasadzie do 21.30 utrzymywało się. Faza ciekawa. Umysł ciągle przytomny. Ale wjechały rozkminy. Obejrzałem film, obejrzalem serial. Posłuchałem muzyki. Było mi wesoło. Było przyjemnie. Dopiero dobrze po 22.00 zaczęło mi wszystko schodzić. Zjazd był taki, że od razu poszedłem spać.
Sporą wadą w moim przypadku, było gastro, które mnie złapało. Jakoś się powstrzymałem. Chociaż jak ok 21.30 wróciła moja dziewczyna, to z nią jeszcze kolację dojadłem.

Fajne! Naprawdę super wyważone i wreszcie czuć coś więcej niż ogólna zamułka. Uważam, że Gelato jest dobrą alternatywą dla greenoutów. Zdecydowanie lepszą niż Blueberry, którego nie jestem w stanie wyczuć, ale czterokrotnie zaliczyłem po nim knock out i trzymał kolejnego dnia. A po pół butelki było mało.
Żebym nie został źle zrozumiany. Nie mówię, że #hempshot Gelato jest lepszy, gorszy od #greenout #freshbomb . Jest równie dobry i wreszcie naprawdę porównywalny.
Pioter1987 - No to się porobiło... 
Po bardzo pozytywnym odebraniu #hempshot Blueberr...

źródło: comment_16511419172gexBCezOesggq0sZnM1VT.jpg

Pobierz
  • 11
@dzikop: Trudno mi jest to wyjaśnić. Jak Ci wchodzi faza to oprócz rozluźnienia i jakiejś euforii dzieje się "coś". A to podziwiasz piękno przyrody, słyszysz nowe dźwięki w muzyce, wyostrzają się zmysły, albo nagle wpadasz na pomysł jak ocalić ludzkość przed zgubnym działaniem disco polo.
Bo Blueberry masz rozluźnienie i to takie na maxa. Ale w sumie jest bez różnicy co robisz. Głowę masz lekką, jest Ci przyjemnie, ale nie odbywasz