Wpis z mikrobloga

Taki krótki komentarz, odnośnie tego co się w ostatnich dniach zadziało. W szeroko pojętej bankowości siedzę od prawie 10 lat, ale takiego cyrku to jeszcze nie widziałem.

W głowie się nie mieści, że premier dużego europejskiego kraju, który dodatkowo ma w cholerę doświadczenia w bankowości, rzuca populistycznymi hasłami w stylu “Banki powinny oferować lokaty na poziomie 3 czy 4%” (już pomijając fakt, że takie oferty są aktualnie na rynku). Przecież to trochę tak, jakby rzucał hasłami w stylu “Marża na buty jest stanowczo za wysoko, powinna wynosić maksymalnie 5%”.

Tak samo nie pojmuje jak rząd, przy poklasku UKNF, może zapowiadać tak daleko idącą ingerencję w warunki umowne banków z klientami. I tutaj nie chodzi o sam WIBOR. Bo moje osobiste zdanie jest takie, że wskaźnik ten nie funkcjonuje tak jak powinien. Rzecz w tym, że jeśli UKNF też uważa, że coś jest nie tak, to osoby które odpowiadały za akceptację tego wskaźnika, zarówno w UKNF jak i w ESMA (taka europejska organizacja, która zajmuje się między innymi prowadzeniem rejestru akceptowalnych stawek referencyjnych) powinny ponieść konsekwencje. A tutaj, bez żadnego konkretnego uzasadnienia, zapowiada się na zmianę warunków obowiązujących na rynku, dlatego że działa na zasadach rynkowych. Historyczne dane pokazują, że stopy procentowe raz rosną raz maleją i to właściwie podstawowy mechanizm. A teraz państwo planuje ograniczać jego wpływ na gospodarkę.

I jeszcze ciekawostka. Już od jakiegoś czasu duża część umów kredytów gotówkowych, jeżeli jest oprocentowana według zmiennej stopy procentowej, to już nie WIBOR-em, tylko np. jest ściśle powiązana ze stopami procentowymi. Przewidywania rynku są takie, że zastąpienie stawki WIBOR spowoduje jeszcze większy wzrost stóp procentowych. Matematykę zostawiam Wam xD

Na ten moment czekam, i mam wielką nadzieję, że jeżeli ktoś na górze uznaje, że takie zmiany są konieczne, to pociągnie to za sobą szereg dymisji i postępowań karnych, w przypadku osób, które do aktualnej sytuacji doprowadziły. Bo w przeciwnym wypadku mamy kolejny dowód na to, że prowadzenie jakiegokolwiek biznesu w tym kraju, to po prostu loteria, za to praca w państwowych instytucjach nie wiążę się z żadnym ryzykiem, bo i tak nikt Ci nic nie zrobi.

#banki #finanse
  • 3
@DeoLawson: tzn. on funkcjonuje zgodnie z przyjętymi założeniami, które pozwalają na branie pod uwagę transakcji prognozowanych między bankami, jeżeli nie ma transakcji rzeczywistych. I doskonale rozumiem, że ktoś to zaakceptował.

Po prostu w moim totalnie osobistym przekonaniu, wskaźniki referencyjne powinny być tak konstruowane, żeby opierać się tylko i wyłącznie na rzeczywistych transakcjach. Wtedy nie byłoby miejsca na żadne wątpliwości i domysły. Daleki jestem od wietrzenia międzybankowych spisków i afer, chodzi tylko