@CrunchyCrunch: z cyklu nie wiem ale się wypowiem: nie sądzę żeby jakkolwiek inaczej można było pomóc. Bez RTG nie wiadomo jak mocno klient pogruchotany (w szczególności czaszka i odcinek szyjny) więc tylko stabilizujesz/unieruchamiasz pozycję ciała (na okoliczność np. drgawek) i czekasz na karetkę ¯\_(ツ)_/¯
Na każdym rowerze to jest bez sensu. Jeździłem na studiach w Krakowie wiele lat cały rok w każdych warunkach pogodowych rowerem i nigdy nie miałem problemu.
@Phallusimpudicus: A ja zawsze jeżdżę z kaskiem i to takim "lepszym". Szanuję swoje zdrowie, nie chce skończyć jak warzywo, bo ktoś mi wymusi pierwszeństwo.
Na każdym rowerze to jest bez sensu. Jeździłem na studiach w Krakowie wiele lat cały rok w każdych warunkach pogodowych rowerem i nigdy nie miałem problemu.
@Phallusimpudicus: A ja zawsze jeżdżę z kaskiem i to takim "lepszym". Szanuję swoje zdrowie, nie chce skończyć jak warzywo, bo ktoś mi wymusi pierwszeństwo.
@Reezu: nawet na zwykłej hulajnodze jazda bez kasku jest głupotą. Mojej kuzynce też kask przeszkadzał, jakieś 1,5 roku
@Phallusimpudicus: Ale wiesz, że to tak działa, że "nigdy nie miałeś problemu", a w końcu raz masz, tylko wtedy jest już za późno?
Chłopak mojej znajomej poślizgnął się na mokrych liściach podczas rekreacyjnej jazdy po mieście i uderzył głową w krawężnik. Skończyło się dziurą w czaszce i dwumiesięczną śpiączką. Tak tylko mówię, że naprawdę warto się zabezpieczyć, nawet jak nie szalejesz na rowerze.
@cheeseandonion: ja jak się #!$%@? na plecy to głowę do klatki chowam, ostatnio w 2020 jak jechałem na hulajnodze 40km/h to jakaś kretynka we mnie skręciła i mnie głowa uderzyła, to oczywiście lecąc na plecy głowę do klatki i obrażeń wewnątrz czaszki nie miałem, a ta debilka jeszcze się głową #!$%@? o chodnik i se mózg wstrząsnęła xD
still has all his motor functions and still talks and acts the same as he did before the accident.
@cheeseandonion: Szczęściarz. Znam gościa, który podczas bójki został popchnięty, polecał do tyłu i podobnie rozwalił sobie tył głowy o bruk. Niestety, nigdy nie wrócił do stanu sprzed wypadku. Ma problemy ruchowe i intelektualne, jest na rencie.
@CrunchyCrunch: przede wszystkim pozycja boczna ustalone. W takim stanie bardzo łatwo o zatkanie dróg oddechowym, wiec przy silnym wstrząsie mózgu bprosto o niedotlenienie które zostawi uraz na lata o ile nie na stale
Odpowiem tak: znam motocyklistę który ubiera pełny pancerz jak jedzie odebrać paczkę z inpostu oddalonego o 4km, na słabym motocyklu xd
No i? Może po prostu go cieszy sam ten rytuał? Ja jadąc 200m do inpostu też np. zapinam pasy, mimo że szansa jakiegoś niebezpiecznego zdarzenia jest minimalna. Poza tym przejedź się po asfalcie choćby 10 metrów z prędkością 50 km/h to zobaczymy czy będziesz tak się z niego śmiał...
Znajomy z kolei nosił pancerz od czasu do czasu, po czym raz się nie wyrobił i przejechał kawał drogi na plecach. Nawet sobie niczego nie obtarł, za to pancerz i kask idealnie wykonały robotę poświęcając się zgodnie z przeznaczeniem. Od tego czasu też zawsze jeździ
Zawiera treści NSFW
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Bez RTG nie wiadomo jak mocno klient pogruchotany (w szczególności czaszka i odcinek szyjny) więc tylko stabilizujesz/unieruchamiasz pozycję ciała (na okoliczność np. drgawek) i czekasz na karetkę ¯\_(ツ)_/¯
@Phallusimpudicus: A ja zawsze jeżdżę z kaskiem i to takim "lepszym". Szanuję swoje zdrowie, nie chce skończyć jak warzywo, bo ktoś mi wymusi pierwszeństwo.
@Reezu: nawet na zwykłej hulajnodze jazda bez kasku jest głupotą. Mojej kuzynce też kask przeszkadzał, jakieś 1,5 roku
@enron: ja #!$%@?... okropne
No na mnie raz tylko kierowca wymusił pierwszeństwo to mu kaskiem zostawiłem ślad na szybie ładny ( ͡° ͜ʖ ͡°) nawet wstrząsu mózgu nie było
Komentarz usunięty przez autora
Chłopak mojej znajomej poślizgnął się na mokrych liściach podczas rekreacyjnej jazdy po mieście i uderzył głową w krawężnik. Skończyło się dziurą w czaszce i dwumiesięczną śpiączką. Tak tylko mówię, że naprawdę warto się zabezpieczyć, nawet jak nie szalejesz na rowerze.
@Prison: co się stało?
@cheeseandonion: Szczęściarz.
Znam gościa, który podczas bójki został popchnięty, polecał do tyłu i podobnie rozwalił sobie tył głowy o bruk. Niestety, nigdy nie wrócił do stanu sprzed wypadku. Ma problemy ruchowe i intelektualne, jest na rencie.
Odpowiem tak: znam motocyklistę który ubiera pełny pancerz jak jedzie odebrać paczkę z inpostu oddalonego o 4km, na słabym motocyklu xd
Życie jest niebezpieczne, nawet ten kask nie uratuje cię w 100% przypadków - i co wtedy?
Żołnierze noszą kamizelki tylko na klatce piersiowej, z odsłoniętą twarzą, szyją i kończynami.
No i? Może po prostu go cieszy sam ten rytuał? Ja jadąc 200m do inpostu też np. zapinam pasy, mimo że szansa jakiegoś niebezpiecznego zdarzenia jest minimalna. Poza tym przejedź się po asfalcie choćby 10 metrów z prędkością 50 km/h to zobaczymy czy będziesz tak się z niego śmiał...
Znajomy z kolei nosił pancerz od czasu do czasu, po czym raz się nie wyrobił i przejechał kawał drogi na plecach. Nawet sobie niczego nie obtarł, za to pancerz i kask idealnie wykonały robotę poświęcając się zgodnie z przeznaczeniem. Od tego czasu też zawsze jeździ
Zobacz sobie jak wyglądają pancerze do sportów i turystyków.