Wpis z mikrobloga

@kosti9191: Nie może być, bo strefy ruchu są ustanawiane na drogach wewnętrznych. A droga wewnętrzna, będąca strefą ruchu lub nie, która przecina się z drogą publiczną nie stanowi skrzyżowania, nie jest jego odnogą. Wiec nie jest to ani droga podporządkowana ani droga z pierwszeństwem na skrzyżowaniu, bo częścią skrzyzowania po prostu nie jest. Jest to miejsce włączania się do ruchu.
  • Odpowiedz
@kozaqwawa: Dokładnie tak! Jak argumentuję podobnie, dziwactwa na naszych drogach to ludzie mówią, że brak mi praktyki, bo jeździ się inaczej. Ale nie ma w kodeksie drogowym zapisu, że mam weryfikować znaki, których ja nie widzę, bo są dla innych uczestników ruchu.
  • Odpowiedz
Ale tu jest pułapka.
Koniec drogi wewnętrznej i strefa ruchu, a wczesniej znak pierwszeństwa.
Chyba szwagier lokalnego blacharza ustawiał te znaki ;-)
  • Odpowiedz
@HalEmmerich: może i dziwnie to wygląda ale skoro jest tam strefa ruchu to obowiązują wszelkie przepisy ruchu drogowego. Zonk nastąpiłby tylko gdyby tam była wyłącznie przekreślona droga wewnętrzna.
  • Odpowiedz
No jeszcze jest ta interpretacja […]


@reksiuzgdyni: Prawdopodobnie o to chodzi, dzięki za wyjaśnienie. Więc zgodnie z intencją znakującego powinno być CAB, choć prawnie rzecz biorąc, tu nie ma skrzyżowania?
  • Odpowiedz
@Szaraban: Nie o to chodzi w strefie ruchu. Strefa ruchu oznacza że wewnątrz niej obowiązują przepisy ruchu drogowego.

Strefa ruchu nie oznacza że droga wewnętrzna, na której taką strefę wyznaczono, jest traktowana jak publiczna. A przede wszystkim miejsce wjazdu ze strefy ruchu (czy ogólnie drogi wewnętrznej) jest miejscem włączania się do ruchu. I nie stanowi skrzyżowania ani nie jest jego odnogą
  • Odpowiedz
@Brn1129: No właśnie raczej jest bo jest ten 20-metrowy odcinek między końcem drogi wewnętrznej a skrzyżowaniem. Który jest drogą publiczną no bo jest za znakiem o końcu drogi wewnętrznej. A jeśli ma więcej niż 20 to tworzy skrzyżowanie.
  • Odpowiedz
@reksiuzgdyni: No właśnie ten znak jest trochę bardziej w głąb tej ulicy, tak, że z samego skrzyżowania niekoniecznie go widać. Zastanawiałem się, czy może mieć to jakiś związek. Dzięki. Choć myślę, że oznakowanie jest niefortunne tak czy inaczej :/
  • Odpowiedz