Wpis z mikrobloga

@lenythenub: Przypomniało mi się jak za małolata (lv 16-17 jakoś) poszliśmy we 4 z ziomkami poświęcić koszyczki w Wielką Sobotę. Akurat było tak że padał śnieg, a w zasadzie taka plucha bardziej to każdy koszyczek miał w reklamówkę włożony żeby go nie zamoczyć. Na głowach oczywiście też kaptury bo przecież pada. Spodnie szerokie, jak zwykle. Idziemy sobie a tu nagle jedna radiolka zajeżdża nam drogębz przodu, druga od tyłu, wyskakują niebiescy