Wpis z mikrobloga

@Kreek: jeśli mówimy w kategoriach osobistych sukcesów - urodzenie i wychowanie dziecka, można traktować jako sukces. Tak samo jak zdobycie pucharu w jakiejś dyscyplinie spotrowej.

Liczenie, co jest bardziej wartościowe i lepsze to raczysko nad rakami.
  • Odpowiedz
jeśli mówimy w kategoriach osobistych sukcesów - urodzenie i wychowanie dziecka, można traktować jako sukces.


@ciemnienie: Owszem, ale często przy odseparowaniu tych procesów za sukces uznaje się już sam akt reprodukcji. Oczywiście tym ludziom nawet nie przyjdzie na myśl refleksja, że to jest sprowadzenie człowieka do poziomu istoty podążającej za instynktami, która nawet nie odżegnuje się od wyższych celów, a po prostu nie bierze ich pod uwagę.
  • Odpowiedz
@Kreek: W sumie to jest smutne. Taka laska pewnie miała sporo marzeń, ale kompletnie nic jej w życiu nie wyszło. W końcu rozmnożyła się i teraz najpierw opowiada, jakim to jest sukcesem, a potem jeszcze przeleje swoje ambicje na dziecko i w kolejnym kroku nie będzie "Brajanek zajął pierwsze miejsce w rzucie karłem", tylko "my zajęliśmy pierwsze miejsce". Najgorzej tylko, że zamiast iść do psychologa i sobie przepracować swoją frustrację, to
  • Odpowiedz
@not_me I skąd wiesz co dla tej Skłodowskiej było największym sukcesem w życiu? Noble czy może dwójka wspaniałych dzieci? Jesteś pewny odpowiedzi?
Poza tym
Jak zwykle pod tym śmiesznym tagiem antynatalistów można przeczytać takie gówno
Serio, ola boga ktoś sobie zrobił mema, szybko odpisujmy na niego i powylewajmy swoje frustrację XD
A reszta tej twojej projekcji to już w ogóle o ja #!$%@? wtf XDD
Wiadomo, każdy kto stwierdzi że dzieci to
  • Odpowiedz