Wpis z mikrobloga

Wczoraj miałem okazję oglądać program "Biedny dom, bogaty dom" i byłem odrobinę w szoku jeśli chodzi o przedstawienie dwóch rodzin. Jak się dowiedziałem, program polega na podmianie domów i życiu przez tydzień wg. standardów drugiej rodziny.

Rodzina nr 1 - para artystów i córeczka, piękny dom z ogrodem zapewne na przedmieściach. Budżet bodajże ok. 3.5 tys PLN na tydzień.

Rodzina nr 2 - samotna matka, 4 dzieci plus żyje z nimi konkubent córki, z którym ta córka ma dziecko (łącznie 7 osób). Dom niedokończony - 2 pokoje, brak łazienki (myją się w misce, sracz na dworze). W domu dwa koty, pod budynkiem lata burek na łańcuchu i oczywiście na działce #!$%@? taki, że tylko tam bombę zrzucić - budżet 150 zł na tydzień.

Dla rodzinki nr 1 szok i zdumienie, że ktoś może żyć w tak nieludzkich warunkach. Tu jeszcze warto zaznaczyć, że rodziny nie poznają się przed zamianą, a dopiero po ukończeniu "eksperymentu". Chłop wziął trochę blachy i desek, zbudował psiakowi budę żeby chociaż miał się gdzie schować na tym łańcuchu (z rodziny nr 2 nikt na to nie wpadł).

Rodzinka nr 2 również była w szoku, trafili do niemalże pałacu. Catering dietetyczny, shopping, owoce morza, treningi z trenerem personalnym - no bajka.

Jedno mnie strasznie w sumie zasmuciło, że Ci ludzie biedni pod względem finansowym jak i mentalnym wyglądali tak, jakby tej drugiej rodzinie spadlo to wszystko z nieba xd

Rodzina nr 1 nie mogła zdzierżyć tego #!$%@?, to nawet z ograniczonym budżetem pojechali do ogrodniczego i symbolicznie facet chciał nabyć kwiaty i je odpracować żeby zagospodarować jakoś przestrzeń wokół domu rodziny nr 2, która składała się głównie z dołków pokopanych przez kury i psa + palety na opał chyba xd

Rodzina nr 2? Konsumpcja na całego xd Byle się tylko nachapać i tylko ich chyba kamery powstrzymywały przed większą rozpustą.

Zabrakło mi w programie fundamentalnej rzeczy - zagonienia tych nierobów z prowincji do roboty. Kobieta dostaje na te dzieciaki 500+, jakieś środki z GOPS + pewnie jakieś wsparcie rzeczowe i nawet palcem nie kiwną żeby ich ten #!$%@? jakoś wyglądał - tylko dej i dej, a jak sobie człowiek uświadomi, że takich rodzin jest więcej to aż gul skacze.

#polska #ekonomia #biednydombogatydom
  • 71
  • Odpowiedz
To nie są duże pieniądze na rodzinę z dzieckiem.


@Moisze: 14 tysięcy miesięcznie na 3 osoby (czyli niecałe 5 koła na głowę, albo każde z rodziców zarabia 7 tysięcy) to według Ciebie mało? Gdzie Ty żyjesz i ile zarabiasz?
  • Odpowiedz
@m-k-d: a mnie to trochę rusza, że biednych się rozlicza z tego czy maja czysto, czy dobrze wydają kasę
A ja zarabiam dobrze, mam syf na chacie, wydaje kasę impulsywnie na głupoty i nikt się do takich jak ja nie #!$%@?
Jak bym był biedny to bym dalej nie sprzątał tylko byście się wtedy przyjebywali
Nie umiem tego ogarnąć
  • Odpowiedz
@ostrzyjnoz: A dużo?
Podsumowując koszta utrzymania domu, może jakiejś hipoteki, ogólnej egzystencji, do tego rachunki i usługi które teraz są na pęczki, wyjścia młodego/młodej ze znajomymi, do tego szkoła, jakieś dodatkowe zajęcia i wycieczki, może wakacje raz czy dwa razy w roku - to wszystko kosztuje, myślisz że mając budżet na poziomie 168k rocznie na to wszystko to jest spora kwota?
  • Odpowiedz
A ja zarabiam dobrze, mam syf na chacie, wydaje kasę impulsywnie na głupoty i nikt się do takich jak ja nie #!$%@?


@BudgetRevolution: Bo jak zarabiasz dobrze albo ogólnie jesteś zarobiony to znaczy że robisz coś więcej niż siedzenie na dupie całymi dniami, więc jest w głowie sugestia, że możesz nie mieć czasu na takie przyziemne rzeczy jak sprzątanie.

Lecisz do pracy, w biegu łapiesz coś do jedzenia, potem zakupy, jakaś
  • Odpowiedz
@Wyrewolwerowanyrewolwer: No jakby u mnie był budżet około 5 tysięcy miesięcznie na mnie i na osobę dorosłą, i miałam nowe (w sensie nie używane, z ciucholandu) ubrania, nowe książki, byliśmy na przykład na wakacjach nad morze (mieszkając na Podkarpaciu, to to jest wyprawa), byłam dwa razy na koloniach za granicą...
Wiadomo, że teraz koszty życia wzrosły, ceny w sklepach, rachunki, czynsze, ale w dalszym ciągu, 5 koła na łeb to wystarczająco
  • Odpowiedz
  • 6
@ostrzyjnoz: piszesz o jakichś odległych czasach kiedy 5k było spoko kwotą. Teraz osoba która nie dostała w życiu nic za darmo, szacunkowo uśredniając na miesiąc:
Hipoteka 2500
Czynsz i media 700
Prąd 100
Telefon i internet 100
Streamingi pomijam bo to jest zbędne, ale przydatne
Jedzenie i produkty czystości 1000
I już dobijasz do 5k
Do tego wrzuć takie rzeczy jak jakieś siłownie, lekarzy, odłóż ja wakacje, może inne rozrywki.
No
  • Odpowiedz
@M4lutki: kurcze no nie wiem... Trafiłem przypadkiem w telewizji, która oglądam od wielkiego dzwona i mnie akurat ten program striggerował.

@Mlekkko: @Dishonest Nie wiedziałem, nie wyglądali na aktorów. Patolka jak to patolka, ciężko taką bandę skompletować na castingu - przynajmniej tak mi się wydaje. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Wyrewolwerowanyrewolwer: mi też by było szkoda, jako osoba fizyczna. Kontynuując przykład tych ludzi z odcinka, "artyści" zapewne działają na jdg, więc ładują auto w koszty i może klepią sporo kilometrów. Może też taka parka mieć spółkę i też to wygląda inaczej.

Tylko rzuciłem jako przykład jak mogą się kształtować stałe zobowiązania takich ludzi - dla mnie i dla wielu innych osób astronomiczne. :)
  • Odpowiedz
  • 2
@kimunyest95: nie no, ja to kumam. Też mógłbym na luzie auto w jdg wziąć, ale mimo to mieć x oszczędności miesięcznie (bez chwalenia się, bo to nie o to chodzi), a mieć x+cena leasingu no to dla mnie to jest prosty rachunek.
Mimo wszystko w przypadku ludzi z 2 autami w leasingu i tak raczej rozmawiamy o 8-12k na osobę w związku pewnie, a ja tutaj chciałem podkreślić że 5k to
  • Odpowiedz
@kimunyest95: i standardowo biedne rodziny mają syf na chacie. Sprzątanie nie kosztuje... woda, ocet i jazda. Dobrze to nazwałeś biedą mentalną.


@m-k-d: Biednyś, boś głupi. Niektórym pieniądze życia nie odmienią, a jedynie mogą doprowadzić do tragedii
  • Odpowiedz
Zabrakło mi w programie fundamentalnej rzeczy - zagonienia tych nierobów z prowincji do roboty.


@kimunyest95: Ale przecież ci ludzie są biedni na własne życzenie. Od nieróbstwa jeszcze nikt się nie wzbogacił. Nawet #!$%@? musi trochę jednak dupą ruszyć.
  • Odpowiedz
@Wyrewolwerowanyrewolwer: no właśnie "w głowie jest sugestia".
a nie ma jej podczas myślenia o biednych. tego nie kminie. skąd wam się biorą te wszystkie pozytywne uczucia do "mnie", skoro moje zachowanie jest identyczne z niesprzątającym biedakiem, który #!$%@? cały hajs na głupoty?
rozumiem szacunek dla pracy, ale nie rozumiem wrogości do lenistwa. lenistwo jest super. chciałbym, żeby każdy mógł się lenić całe życie i żył wygodnie, gdyby to tylko było możliwe.
  • Odpowiedz