Wpis z mikrobloga

Wczoraj robiąc zakupy widziałem ojca, okropnie wyglądał- twarz czerwona jakby się keczupem wysmarować(sam mam po nim czerwony ryj). On zawsze dużo palił, 2-3 paczki to norma u niego, nawet do kibla z papierosem chodził. Wracając do naszego spotkania, patrzył na mnie, udawałem że go nie widzę i poszedłem dalej, byliśmy 100m od siebie. Ponad rok temu zerwałem z nim kontakt. Nie było sensu się alkoholikiem przejmować.
#feels
  • 192
@SaintWykopek: wielkie xD dla tych, co pisza, ze to nadal ojciec. Taka gnida, to dawca spermy, a nie ojciec i absolutnie nic mu nie jesteś winien. Ani pomocy, ani szacunku. Ksieciunio w kościolku nagadal o milosierdziu i tak ludzie daja soba pomiatac, tkwia w toksycznych ukladach przez pokolenia. Niczego tym nie zmieniaja poza niszczeniem samych siebie i przerzucaniem traumy na kolejne pokolenia ludzkich #!$%@?.
@SaintWykopek: jak ojciec #!$%@? to trzeba olać, mój uciekł bo długi jak miałem 6 lat, potem spotkałem się z nim jak miałem 18 lat i chciałem pogadać, on nie chciał, to do dziś (12 plus lat) nie ma ze mną kontaktu mimo, że próbuje, ale że był #!$%@? uciekł i nie umie stanąć z problemami twarzą w twarz to nie mój biznes, będzie umierał sam, a mi #!$%@? do tego, miras
@SaintWykopek: Byłem w Twojej skórze, nie warto #!$%@?ć swojego życia dla kogoś, kto Ci je niszczy bądź niszczył - czy jest ojcem, matką, wujkiem czy najlepszym przyjacielem - na końcu i tak zostaniesz sam ze sobą i jeśli nie poukładasz życia sam dla siebie, to będziesz tego w #!$%@? żałował, że próbowałeś naprawić toksyczne relacje za cenę swojego spokoju.
ojciec jaki by nie był to cie stworzył

ojciec to ojciec jaki by nie był. Możesz myśleć jakie to życie niesprawiedliwe ale ojca masz jednego i jeśli jest choćby cień szansy żeby mu pomóc to próbuj.


@neoklasyk: @cocamide: To, co piszecie, jest obrzydliwe, poważnie. Wygląda na to, że nie doświadczyliście toksycznej relacji z rodzicem i szczerze wam tego zazdroszczę, ale na szacunek trzeba sobie zapracować. Argument, że rodziców ma się
@SaintWykopek i co? Ryczysz oglądając familijne filmy, żałujesz, że nikt tobie życia nie pokazał, że nikt nie udziela męskich porad?
Miałem to samo. Z mojego punktu widzenia kilkanaście lat później:
jak bardzo trzeba sobie zasłużyć, że własna rodzina nie chce pomóc. Że się poddaje, by wyleczyć alkoholika... Nie twierdzę, że się da wyleczyć...
Przypomnij sobie wszystkie momenty, kiedy organizm pozwalał mu na bycie dobrym dla Ciebie. Wiem, że było ich mało, więc
@SaintWykopek: pamiętaj ino żeby się "wydziedziczyć" za wczasu żeby Cię finansowo nie ciągali jak kiedyś trafi do jakiegoś ośrodka opieki. 15letnich siurów miłosierdzia nie słuchaj, najłatwiej się cudzym życiem rozporządza i mówi co moralne kiedy samemu się kosztów tego "moralnego" zachowania nie ponosi. Jaki on Ci był za młodu taki Ty mu bądź na starość, nie prosiłeś go o życie, nie jesteś mu nic winien.
. W zasadzie miał mi płacić alimenty ale jego mama(moja babcia) ciągle do mnie wydzwaniała żebym mu tego nie robił bo się przeze mnie zabije. Chyba z 7 razy mi coś wysyłał(alimenty to było tylko 350zł XD) , potem już nic, wiedział że telefony od babci na mnie działają


@SaintWykopek: Nie zdziw się jak niedługo sam dostaniesz pismo z mopsu czy innego urzedu miasta, że staruszek skierował na ciebie zniosek o
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@mjfotocompl:

mam pełno chorych historii z życia, jednak chciałbym odbyć dzisiaj kilka szczerych rozmów z nim, na trzeźwo i to nie dlatego, że zmarł...


Aż mam dreszcze - od lat mam takie same odczucia względem mojego ojca mimo że był strasznym człowiekiem. Awantury wyzwiska wstyd w szkole człowiek chce o tym zapomnieć a nie może. Najgorsze że śni mi się jeszcze czasami, nie żyje 10 lat a sny są zawsze takie
@SaintWykopek: Mirku tak dalej, a wiesz może jeszcze ojciec się ułoży i weźmie za siebie i pokaże Ci na 30 urodziny rozmiar zmiany jaką wprowadził nad sobą - a jak nie to nic się nie zmienia. Moim zdaniem Ty na terapię bo to nie wierzę że takie przeżycia nie zostawią śladu na człowieku
@neoklasyk: przeżyłeś coś takiego czy tak sobie po prostu p****dolisz, żeby OPowi odpalić wyrzuty sumienia?
Jeżeli nie byłeś w środku takiego oka cyklu to nie radź źle, bo nie wiesz nawet o czym mówisz.

Wchodząc w taką relację z ojcem skazujesz jego życie na na to, że ojciec będzie wiódł życie bez większych wysiłków, a OP będzie mu ciagle pomagał. Będzie to szło dokładnie w tym kierunku, a nie innym -