Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Sytuacja ma miejsce w Norwegii. Mieszkam w 3 piętrowym domu. Na samym dole żyje rodzina z dwuletnim dzieckiem.Znam ich około roku.W sumie żyjemy w zgodzie.. Za każdym razem jak ich widzę to są pod znacznym wpływem alkoholu. Najgorzej w weekend jak mają wolne. Niestety rozmowa z nimi nie przynosi skutku i sytuacja się powtarza. Zastanawiam się nad zgłoszeniem sytuacji do barnevernet ( norweska opieka nad dzieckiem) które jest znane z tego że po prostu może odebrać rodzinie dziecko bez żadnego ale. Szkoda tego małoletniego dziecka. Przez alkoholizm rodziców może dojść do jakiegoś większego nieszczęścia. Nie widzę innego rozwiązanie jak pismo do instytucji. Co myślicie?

#dzieci #dziecko #alkoholizm #norwegia #barnevernet

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62488faa2c701f9d81c33aac
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: dzwoń/pisz, jeden opiekun zawsze musi być trzeźwy.

BTW jeśli BV zainterweniuje to tylko czekać na kolejne pokrzykiwania na głównej "Norwescy faszyści kradną polskie dzieci bo są białe i katolickie!1!111!!!"
  • Odpowiedz
Zastanawiam się nad zgłoszeniem sytuacji do barnevernet ( norweska opieka nad dzieckiem) które jest znane z tego że po prostu może odebrać rodzinie dziecko bez żadnego ale. Szkoda tego małoletniego dziecka. Przez alkoholizm rodziców może dojść do jakiegoś większego nieszczęścia.


@AnonimoweMirkoWyznania: dziecku bardziej szkodzą #!$%@? rodzice, niż odebranie go takim rodzicom; zresztą, to, że ktoś zrobił sobie dziecko, nie oznacza, że nadaje się na rodzica
  • Odpowiedz