Aktywne Wpisy
d4wid +107
Powiedzcie mi, jak to trzeba być takim ignorantem, żeby wstawić post, że jego kot ma pękniętą miednicę, bo sobie go wypuszcza na dwór i nie widzieć korelacji, że kot=podwórko=śmierć?
Nie wiem, czy to kwestia wychowania czy po prostu posiadania wybujałego ego, że on wie lepiej.
Sama nazwa Kot Domowy już dużo mówi. Kot niszczy ekosystem. Te ptaszki co ćwierkają, inne mniejsze zwierzęta giną, bo ktoś wypuszcza drapieżnika.
Ja na przykład jak się
Nie wiem, czy to kwestia wychowania czy po prostu posiadania wybujałego ego, że on wie lepiej.
Sama nazwa Kot Domowy już dużo mówi. Kot niszczy ekosystem. Te ptaszki co ćwierkają, inne mniejsze zwierzęta giną, bo ktoś wypuszcza drapieżnika.
Ja na przykład jak się
arkan997 +164
żałuję, że 2.5 roku temu zainwestowałem w obligacje 4 letnie, zamiast 10 letnie. pod koniec tego roku będę miał ostatni odczyt inflacji, od którego będę miał liczone odsetki i po zabawie, akurat kiedy zaczyna się okres wysokiej inflacji.
ogólnie nie wiem jak teraz ugryźć temat oszczędzania. mam stałe oprocentowanie #kredythipoteczny na jeszcze 4 lata i 10 miesięcy na 5%. do tej pory co miesiąc nadplacam, ale zastanawiam się, czy np w tym roku nie zacisnąć pasa, odłożyć jak najwiecej kasy, i pod koniec roku kupic znowu obligacje 4 letnie. przeterminują się akurat wtedy, kiedy skończy mi się stałe oprocentowanie i zrobiłbym duża nadpłatę. takie obligacje praktycznie na pewno wypracują mi srednio rocznie więcej niż 5%. ewentualnie 10 letnie i wcześniejszy wykup w zależności od sytuacji
Biorąc pod uwagę podatek belki musisz wypracować minimum 6,17%. Plus pierwszy okres jest chyba oprocentowany dużo niżej w obligacjach?
@Kazadum: no właśnie tak czuję, że teraz będzie się dało lepiej zainwestować niż nadpłacać
Nie sprawdzałem warunków i kwoty wykupu, ale ktoś w jednym z postów sugerował że porównywane tu obligacje są podobnie opłacalne po spieniężeniu po 4 latach. Natomiast 10
Mam stałe oprocentowanie 3.49%. Też myślałem, że skupię sie na nadpłacaniu kredytu w ramach "oszczędzania", ale pojawiły się obligacje indeksowane wiborem6m. Żeby po podatku belki "zarabiać" więcej oprocentowanie czegokolwiek musi w moim przypadku być min. 4.31. WIBOR6M jest już 5.1, a wygląda, że jeszcze jednak będzie rosnąć.
Więc to co miałem wsadzić w kredyt pakuję w wiborowe obligi
Przy bardzo wysokiej inflacji podatek zjada potencjalne zyski.
Szczerze mówiąc uważam, że obligacje inflacyjne są lepsze od indeksowanych wiborem.
Sam mam kredyt na stałą stopę i zamiast nadpłacać to załadowałem się w COI,
https://www.youtube.com/watch?v=FvfT3AWXOeI
Bazująca na notowaniach kontraktów FRA to spodziewam się wiboru 6M na poziomie około 6%.
Z tą inflacją, to chyba nikt nie ma pojęcia jak to będzie. Z jednej strony efekt potężnej bazy z tego roku, szansa na poprawę choćby na