Wpis z mikrobloga

Cześć, nowy jestem na tagu ale od jakiegoś czasu widzę tu dyskusje o kosztach życia w Azji, stanie Kambodży itd. A, że mam troche doświadczenia kilkuletniego w życiu w tym regionie to coś mogę powiedzieć.

Oczywiście, że można przeżyć za 400-500 USD. W Kambodży, w Wietnamie, na Filipinach. 600-700 również, to jest często więcej niż miesięcznie zarabiają lokalsi.

Natomiast Machaj i reszta youtuberów nie przerzuciła się na życie po khmersku. Nie je khmerskiego jedzenia codziennie w street foodzie. Chodzi do knajp, do miejsc które są z cenami dla expatów. Kupują w sklepach produkty dla expatów. Mieszkań szukają w wyższym standardzie budowanym dla bogatszych Khmerów, Chińczyków i obcokrajowców.
Stąd, życie za 800-1000-1400USD nie jest niczym dziwnym. Życie w Kambodży jest tanie, ale jedno wyjście do klubu to już wydatek kilkudziesięciu USD o ile nie chcecie siedzieć z jednym piwem. Lepsza restauracja, to samo.

To tak tylko w temacie.
I od razu powiem, że w Kambodży nie mieszkam.

#raportzpanstwasrodka #raportzakcji
  • 28
Nie w tym sensie. Serio, jak komuś nie podchodzi lokalne jedzenie (co prawda powinien wtedy wyjechac ale co tam), kupuje sobie jakies winka, wodeczki etc, je raczej po knajpach zachodnich) to koszty leca w górę.

Te 1200-1500 to nie jakis wysoki standard. Normalny apartament w budynku z basenem, 1 lub 2 sypialnie etc. Można znacznie wyższy. Po prostu oni niezbyt żyją jak lokasi.

To jak tam Machaj mieszka to masakra, nie wiem
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Gadalbert: tak na logikę, jedząc jakieś dania za max 3$ pewnie jakiś streetfood 3 razy dziennie to już miesięcznie w zaokrągleniu mamy 300$, chatę trzeba jakąś wynająć czy pokój więc pewnie 200-300$. Czyli mamy 600$.
I tyle. Przeżyć się da ale to życie na granicy ubóstwa.
Gdzie ubrania, jakieś piwo, i inne nieprzewidziane wydatki?
@Gadalbert: Nie wiem czy widziałeś przywoływany tu przykład jak to "Machaj nie miał racji" Pana Zygmunta, który mówi że można bez problemu przeżyć za $600. Tak, tylko wystarczy zobaczyć jak Pan Zygmunt żyje żeby widzieć że nie jest to życie nawet na średnim poziomie, powiedziałbym dość słabym. Plus nie
w stolicy.
Widocznie naszym znawcom tagowym to nie przeszkadza i #!$%@?ą tym argumentem jak szabelką.
@Gadalbert: Co innego jest żyć po europejsku a co innego nierozsądnie wydawać pieniądze (jak choćby ostatni przykład 2 kursy za tuk tuka bo zostawił walizkę) - ten człowiek wg mnie potwornie dużo wydaje na tukt tuki mając do dyspozycji skuter (myślę, że z jednego kursu ma spokojnie paliwa na 100 km do skutera)

Odnośnie alkoholu jeśli nie jest to pub a restauracja to zazwyczaj nikt nigdy nie robił mi problemów gdy
@Gadalbert: no to teraz trzeba się zastanowić którą narrację promować. do niedawna naszym kamboinfluenserom wygodna była narracja wolnego i taniego życia. pewnie zjechało się kilku gołodupców na których się nie da zarobić, więc trzeba zmienić narrację że jednak trzeba mieć większe oszczędności żeby tam przyjechać. więc po co tam jechać jak można se wygodnie żyć w przeregulowanej europie taniej. ¯\_(ツ)_/¯
@Gadalbert: a już najlepszy patent odwalił jak opowiadał, że rzekomo zapłacił 70 dolarów o ile pamiętam za transport skutera (w jedną stronę) z jednej miejscowości w Kambodży do innej czyli total 140 dolarów. Ja rozumiem jakby to był Tomasz Gollob za czasów sprzed wypadku albo Bartek Zmarzlik - dla nich jest ważne żeby jeździli na własnym sprzęcie ale póki co Machaj to nie żużlowiec ani raczej nie startuje w Kambodży w
Co innego jest żyć po europejsku a co innego nierozsądnie wydawać pieniądze


@roo-bin: ale chyba przyznasz, że $600 na życie po europejsku(chyba że na życie jak na UKR, w końcu też Europa ;) to raczej nie starczy co? To że Machaj rozwala siano jak głupi to inna sprawa trochę.
@Gadalbert: człowiek zakłada konto 2 godziny temu i wypowiada się na temat związany z Kambodża jak fachowiec pisząc że tu cyt. (To tak tylko w temacie.I od razu powiem, że w Kambodży nie mieszkam. ) a następnie po wypiciu "sody" pisze tak cyt. ( Racja. To ciągle jest taki mit taniej Azji. Tania ona była 15 lat temu. Jak przyjechałem tu 8 lat temu to co roku widać, że drożeje. Że
@roo-bin: ja mowie o ogolnych kosztach a nie o Machaju. Jak ktos normalnie pracuje na etacie albo ma swoja firme to nie bedzie robil sobie schabu w domu chyba ze to jego hobby. tak samo wyjdzie sobie i kupi piwo bo skoro zarabia to stac go na wydatek 1-2-3 usd. Ja sam zyje miesiecznie za ponad 1k usd na osobe z mieszkaniem etc, ale wiem ze moglbym taniej gdyby chcial.

Mowimy
@theLPD: 600 $ na pewno nie da rady tutaj zgoda. Myślę, że gdzieś w granicach 1000 $ trzeba liczyć jeśli to miałaby być stolica (tutaj dodam, że bez uwzględnienia wydatków na dajmy na to szpital) . Warto zwrócić uwgę, że nie bez znaczenia jest coraz słabsza złotówka i nie chodzi mi o ostatni rok. Na przykład 7 lat temu w Tajlandii bez problemów mogłem wymienić złotówkę w kantorze i kurs był
@roo-bin: no do złotówki nie ma ostatnio co porównywać bo azjatyckie waluty się trzymają.
Zgoda z tym 1000 w stolicy czy w dużym mieście. W Bangkoku czy w Sajgonie tak samo. Manila trochę taniej (jak poza Makati).
Oczywiście wyjazd z dużego głownego miasta to już spadek kosztów o spokojnie 20-30%. Bo i taniej i na europejskie produkty nie ma jak wydać albo jest ograniczone.