Wpis z mikrobloga

To jest wręcz aż niemożliwe, by przez informację w mediach, że wojna jest na Ukrainie (tak notabene toczy się na wschodniej części kraju), ludzie masowo rezygnowali z wypoczynku czy z wakacji w naszym kraju. Zwłaszcza, że rezygnacje tyczą się Krakowa i gór...
Naprawdę współczuję ludziom, którzy żyją z turystyki, pierw 2 lata COVID-a i średnio udanej akcji kwarantanno-tarczowej rządu, to teraz inflacja, wzrost cen energii i wojna u sąsiada, przez co Helga z Niemiec czy arabski książę nie przyjedzie, bo się boi, że bomba mu zleci z oddalonego o 2000 km miejsca wojny.
#wojna #ukraina #wakacje #turystyka #koronawirus
  • 9