Wpis z mikrobloga

Czasem se lubię pyknąć w Minecrafta. To jest jedna z takich gier, w które muszę zagrać chociaż z raz, dwa w roku. Mimo to, zawsze mam taką fazę, że sobie wejdę, pokopie, zrobię domek, wyłapie jakieś diamenty i zostawiam. Nie to, że mnie to nudzi, ale nie wiem co dalej. Wiem, że są jakieś portale, jakieś smoki, ale nigdy nie doszedłem do tego momentu, żeby nawet zrobić taki portal xD Jak w to grać, żeby wyciągnąć z tej gry max?

#gry #minecraft
Mega_Smieszek - Czasem se lubię pyknąć w Minecrafta. To jest jedna z takich gier, w k...

źródło: comment_1648559849HqjpNsgHnxp4ilNe9aSCiT.jpg

Pobierz
  • 4
@Mega_Smieszek: You dont.

Serio. Nie próbuj grać na maxa, bo zepsujesz sobie przyjemnośc z relaksowania się w minecrafcie. Będziesz sobie jakieś cele ustawiał itp.

A tak sobie kurczaki możesz hodować, albo dom na drzewie zbudować, czy też kolejkę do terenu gdzie kopiesz.
@Mega_Smieszek: ja po spawnie najpierw przemierzam świat w poszukiwaniu najlepszej miejscówki, po drodze plądruję wsie (po marchewkę i inne warzywka na zasiew), jak znajdę miejscówkę to buduje domek, potem robię farmę wszystkiego, potem się bawię w jakieś automatyczne farmy, potem zapędzam zwierzaki do zagrody i je hoduję, jak już mam dużo mięska to idę szukać tuneli i kopalni i zbieram ich bogactwa. Potem to już zabawa w szukanie struktur, budowanie większych
@Mega_Smieszek: no ja to samo. Odpalam, robie dziure z piecem skrzynią tam wszystko znosze.
Zrobie jakieś zbroje i koniec. Itemów mam tyle że dostawiam skrzynie i dla mnie to koniec gry.
Zazwyczaj wyruszam na przygode HEN DALEKO i nie wiem jak wrocic i to koniec gry xD
Tak gram już 5 lat, nic nie osiągnąłem.
Hodować też nie umiem