Wpis z mikrobloga

#psychologia #psychiatria #zdrowie #zycie
Mam problem z moim przyjacielem. 3 lat temu zabił człowieka w obronie wlasnej. Normalnym człowiekiem był, wesołym, pogodnym. Dzisiaj już nie umie się śmiać, nie pokazuje żadnych uczuć. Ja mu nie umiem już pomóc, to jest k*rwa takie ciężkie dla przeciętnego człowieka jak ja, wejść do jego głowy i rozmawiać z nim. Wchodzi mu to na banie coraz bardziej. On chodził do psychologów/psychiatrów, ale to nie dawało efektów. Jak mu pomóc? Z kim powinien rozmawiać? On nie ma rodziców, babcia go wychowywała ale ona nie do końca jest świadoma co się z nim dzieje.
  • 3