Wpis z mikrobloga

@Leel00: Policja znajdzie sobie inny sposób na utratę szacunku społecznego, a straż miejska nie była nigdy uprawniona do wystawiania mandatów za maseczki. Oni z resztą i tak nie cieszą się szacunkiem.
@SillyWombat: Panie Prawnik, proszę doczytać. Wprawdzie to już nieważne ale lubię takich radców - amatorów ;D Uprawniona do wystawiania mandatów za brak maseczki była od pewnego momentu pandemii każda służba mająca prawo do stosowania postępowania mandatowego - nie tylko straż miejska, ale również straż graniczna, inspekcja transportu drogowego, straż ochrony kolei, straż rybacka i kilka innych.
@SillyWombat: USTAWA
z dnia 5 grudnia 2008 r.
o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi

Art. 54a. [Funkcjonariusze dodatkowo uprawnieni do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego za nieprzestrzeganie nakazów, zakazów lub ograniczeń wynikających z przepisów o zapobieganiu chorobom]
W stanie zagrożenia epidemicznego lub stanie epidemii uprawnienie do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego za wykroczenia, o których mowa w art. 116 ustawy z dnia 20 maja 1971
przysługuje funkcjonariuszom organów, którzy na mocy przepisów odrębnych są uprawnieni do nakładania grzywien w postępowaniu mandatowym


@xTortox: Jeszcze jakieś wątpliwości, czy już sam się wyjaśniłeś?
@SillyWombat: Hm... Czyli wg Ciebie straże miejskie na mocy przepisów odrębnych nie są uprawnione do nakładania mandatów, tak? Czym jest więc ich rozporządzenie? Podobne do tego jakie ma sok, straż leśna i tak dalej?
@xTortox: Odrębnym przepisem określającym zakres możliwości w wystawianiu mandatów jest przytoczone rozporządzenie. Ono bardzo mocno ogranicza za co mogą za co nie mogą - z jakiegoś względu nie jest napisane "Za wszystkie wykroczenia przewidziane kodeksem wykroczeń bla bla bla" tylko są wymienione konkretne przepisy, których łamanie jest penalizowane przez SM. Nie jest to "moje zdanie" tylko przyjęta przez adwokatów i radców prawnych linia obrony.
Dodatkowo, żebyś się jeszcze bardziej sam zaorał:
@SillyWombat: "Przyjęta przez adwokatów i radców prawnych linia obrony" wyczerpuje dalszą dyskusje () Czego ja już nie słyszałem na salach sądowych od adwokatów i radców prawnych... ʕʔ Tylko szkoda że te ich "linie obrony" są tak rzadko podzielane przez sąd... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@SillyWombat: Mam - 7 lat praktyki w prowadzeniu wykroczeń i dziesiątki, jeśli nie setki spraw sądowych, gdzie adwokaci próbowali m.in. przekonywać sędziego do tego że autem nie kierował kierowca tylko akurat jechało samo. No logiczne, nie ma co! ( ͡° ͜ʖ ͡°) Adwokat jest po to aby zarobić - wciśnie klientowi każda bzdurę która on chce akurat usłyszeć i nie jest to nic odkrywczego ( ͡°