Jadę sobię prędkością X i widzę w lusterku, że zbliża się do mnie pojazd z prędkością X+5, więc przyspieszam do X+8, żeby nie musieć zmieniać pasa i drogi mu nie blokować ba - nawet delikatnie odjeżdzać...ale ale, co ja widzę - jak ja przyspieszam to gość też przyspiesza i już nie jedzie swoją prędkością sprzed jakiegoś czasu, tylko znów większą niż moja, więc ja znów odrobinę przyspieszam i znowu powoli sobie odjeżdzam - happy, że nikomu nie blokuje i nie muszę na wolniejszy pas się gimnastykować...a ten #!$%@? znowu...no to cóż - z debilem się ganiać nie będę - zjeżdzam na prawy. A ten #!$%@? co....po wyprzedzeniu mnie zwalnia do swojego X+5 i #!$%@? lewym pasem...ja #!$%@?ę - co kieruje takimi debilami.
Jadę sobię prędkością X i widzę w lusterku, że zbliża się do mnie pojazd z prędkością X+5, więc przyspieszam do X+8, żeby nie musieć zmieniać pasa i drogi mu nie blokować ba - nawet delikatnie odjeżdzać...ale ale, co ja widzę - jak ja przyspieszam to gość też przyspiesza i już nie jedzie swoją prędkością sprzed jakiegoś czasu, tylko znów większą niż moja, więc ja znów odrobinę przyspieszam i znowu powoli sobie odjeżdzam - happy, że nikomu nie blokuje i nie muszę na wolniejszy pas się gimnastykować...a ten #!$%@? znowu...no to cóż - z debilem się ganiać nie będę - zjeżdzam na prawy. A ten #!$%@? co....po wyprzedzeniu mnie zwalnia do swojego X+5 i #!$%@? lewym pasem...ja #!$%@?ę - co kieruje takimi debilami.