Kurła przegrałem w Horizona 70h i cudowna to była przygoda nie zapomne jej nigdy. Ale to co się dzieje w Elden Ringu gdzie wchodzisz do jakiejś dziupli, zjeżdżasz windą pół minuty a tam lokacja do zwiedzania której musisz używać konia bo jest taka wielka to jest uczucie którego dawno nie miałem. Jako wielki fan From Software miałem obawy i przez pierwsze 3 godziny bawiłem się słabo, ale jak się wsiąknie w ten świat który zaskakuje na każdym kroku, cały czas jest łał albo wtf bo musisz walczyć z homarem wielkości autobusu. Coś pięknego. Ostatni raz uczucie zwiedzania wielkiego nieznanego świata miałem w Skyrimie 10 lat temu
@nomadicgoogler a nie no to co innego ( ͡°͜ʖ͡°) mi tylko chodzi że jak chcesz np. dla zbroii D to nie musisz się bać o -hp bo jak użyjesz baldachims blessing to debuff znika.
@Barto_: ja juz jestem na samym koncu gry, mapa wylizana. Jest miejscowka (zaszyta), w ktorej jest kolejna zaszyta miejscowka, po rozwiazaniu puzli(cokolwiek). Ta ta gra ryje beret.@SiemkaKolego:
Miyazaki to giga chad game developmentu
#eldenring #ps5 #xbox
Komentarz usunięty przez autora