Wpis z mikrobloga

Pożyczyłem znajomej już kilka miesięcy temu stosunkowo niewielką, aczkolwiek dla mnie sporą kwotę w wysokości 110 zł i nie mogę się doprosić o zwrot. Chyba mnie poblokowala wszędzie gdzie się da. No i nie wiem czy bawienie się w pozwy i sądy cywilne ma jakiś sens czy może sobie dać spokój...
#pieniadze #prawo #pozyczka
  • 75
  • Odpowiedz
@xWiteQx: Dobre. Niby znajoma ale jednak nieznajoma, ktora nie wiesz gdzie mieszka i w sumie to byla sporadyczna znajomosc, a Ty pozyczasz jej 110PLN, ktorych tak na serio nie masz zeby pozyczyc.

Z mojej perspektywy to taka sama glupota jak u hazardzisty, ktory z ostatnim 100 PLN idzie do kasyna z nadzieja ze sie odkuje.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@xWiteQx: @Piotr88PL: mam kuzyna, który jest uzależniony od maszyn i alko. Kilka lat temu dzwonił do mnie co parę dni, bo szukał taxi, żeby jechać po piwo, czy pograć w maszyny... Non stop pożyczał kasę i oddawał, jak dostał wypłatę za mleko (rolnik) w pewnym momencie jego rodzice zablokowali mu dostęp do konta. Pożyczył ode mnie 100 zł na "artykuły pierwszej potrzeby" i więcej nie dzwonił z prośbami i podwiezienie,
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@xWiteQx: przekonałes się o prawdziwej naturze człowieka za 100 złotych, niektórzy płacili o wiele większe sumy ;) odpuść, szkoda nerwów
  • Odpowiedz
@ZarejestrowanyMimoWoli: @naganiaczherculesa: problem w tym, że nie jestem w stanie ustalić jej adresu ( ͡° ʖ̯ ͡°)

@delo86: no taka sytuacja – sporadyczna znajomość przez internet wychodzę z założenia że ludziom ufać trzeba. Mi kiedyś typ którego znałem mniej niż miesiąc i w życiu go nie widziałem zaoferował sam z siebie że mi pożyczy 1500, jak byłem w tarapatach finansowych przez pewien moment. Oddałem w
  • Odpowiedz