Wpis z mikrobloga

Ślub od pierwszego włożenia ODCINEK PLAYEROWY

Dziś się raczej nie rozpiszę za bardzo, bo i nie ma o czym.

Para nr 1. Nuda, flaki z olejem. Patrzeć na nich nie mogę. Odnoszę wrażenie, że to będzie nowa parka typu Anita i Adrian, słodcy do porzygu, ale jednak znośniejsi póki co niż Aga i Wojtek. Co na minus, produkcja widać low budget... Wysłali ich na podróż poślubną na jakieś zadupie. Żadnych atrakcji, wszystko pozamykane. Żeby gdzieś dojechać wypożyczyli od typa dostawczaka. Fajnie jak w kombajnie. Na koniec oczywiście produkcja musiała nadmienić, że para zatrzymała się w apartamencie rodziny Kamila ( ͡° ͜ʖ ͡°) xd Jak to brzmi. Serio widzę tu drugiego prosiaczka Adrianka, za rok pokażą nam małe blond prosiaczki i reklamy laktatorów na insta xD

Para nr 2. Dorotka ładnie wygląda u boku Piotra (chyba Piotr). Ale widać, że jak zostają sami, to robi się czasem niezręcznie. Ta gra w pytania cringe niesamowity xD Ale nie taki jaki u pary nr 3, do której przejdę zaraz xD Dorotka zachowuje się jakby nigdy faceta za rękę nie trzymała. Jeśli to będzie jej pierwsza miłość i się w nim zakocha to może się uda, ale póki co nadal obstawiam, że nic z tego nie będzie.

Para nr 3. Ale żenada to wesele. Bardziej to stypa niż wesele... Pan młody bardziej by się wpisał w chłopaków do wzięcia aniżeli tu xD te jego "kocie ruchy" w tańcu xD Tutaj poziom żenady był dość wysoki xD Patrycja to nie wiem, czemu ona ciągle wygląda jakby płakała. Czy rzęsy ma jakieś za ciężkie doklejone, czy pulchne powieki xDD Wisienką na torcie okazała się pieśń matki :D Wszyscy byli nią nieco zmieszani, ale matka z siebie zadowolona xD Oprócz wisienki na torcie, byliśmy też świadkami jak matka panny młodej wzięła Adama w gradobicie jakiś pytań, chłop już chyba wypity, oczy mu uciekały, słabo xd Jakbym miała wybór robić wesele czy nie, to nie robiłabym go wcale dla tej garstki osób. Atmosfera napięta jak plandeka na żuku.

Podsumowując, myślę że z tych trzech par może przetrwać oskarek deweloperski (Kamil) i ta laska z banku. Ale mam nadzieję, że nie, bo są tacy śliscy jacyś i zbyt atencyjni.

#slubodpierwszegowejrzenia
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@shnitzel:
- Dorotka i Piotr wychodzą w programie najlepiej, głównie dzięki temu że Dorotka nie jest prostacką wsiurą a Piotrka póki co da się lubić, to taki typ o którym każdy mówi spoko ziomek, można na niego liczyć, na pewno będzie kiedyś dobrym mężem i super ojcem.
Ale wg. mnie ona już go skreśliła bo marzyła o innym wyglądzie królewicza dla siebie. No i schemat jak zwykle ten sam: laska
  • Odpowiedz
@arinkao: Pioter to taka sympatyczna pierdoła, fajny chłopak ale no właśnie, za grzeczny. Trzymana pod kloszem córeczka rodziców wolałaby raczej bad boya żeby się wyszumieć
  • Odpowiedz
@shnitzel: jezu ta edycja jest przenudna. Nic tu się nie dzieje. Ta pierwsza para tak irytująca. Kompletnie nijacy bez życia, indywidualności. Sprawiają wrażenie takich co robią to co jest modne i co "trzeba". Modnie jest być pseudodynamicznym to są. Jakby ich życie polegało na ciągłym dążeniu do jakiegoś modelu fajności.

Ta druga para. Piotrek wydaje się jakiś taki kolega co był zawsze w porządku, niczym się nie wyróżniał, ale taki
  • Odpowiedz
  • 2
@PrawdaPrawda: Tez tak uważam. Póki co można zasnac z nudów. Pierwszej pary nie cierpie. Prześledziłem trochę newsy w necie i wychodzi na to ze Dorotka chyba nie jest z Piotrem, bo siostra powiedziała coś w stylu, ze pokazano ze Dorota się wycofała ale nie pokazali dlaczego, wiec wydaje mi się ze to już jakaś wskazówka. Wg mnie Piotrek to spoko osoba. Jest może troszkę wyciszony, ale normalny facet. Ma swój
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@shnitzel: pierwsza para: mega dziwna.. niby wszystko idealne, buziaczki, tulaski, ale wg mnie jak wjedzie proza życia codziennego to może to jebnąć. Albo są tak zdesperowani, że wmówili sobie 1szego dnia że to big love.. i tak będzie.

Druga para: wydają sie najbardziej naturalni, zachowują się jak dwójka nieznajomych dzieci, których wsadzili do jednego pokoju i kazali się razem bawić, niby spoko, mają wspólne tematy ale jednak trochę się wstydzę,
  • Odpowiedz
@shnitzel: ja pierdziele, aż mi Mosaka brakuje. Ta pierwsza para jest jak stylizacja wnętrza z Leroy Merlin. Niby modne, ale czuć tandetę, miałkość i co najwyżej aspirację do fajności.
Jedyne co sprawi, że przypomnę sobie o odpaleniu kolejnego odcinka, to ta tykająca b---a, na której siedzi trzecia para.
  • Odpowiedz