Wpis z mikrobloga

Właśnie odstawiłem ostatnie leki antydepresyjne które brałem przez ostatnie 4 lata (asertin, brintelix, trazodone), mam za sobą 2 ukończone terapie i 1 przerwaną, dotyczące spektrum kilku zaburzeń osobowości, stanów depresyjnych i DDA. Doprowadziło mnie to do miejsca w którym jestem teraz. Wiem, że czego bym nie powiedział sobie lata temu, nic by to nie zmieniło. Nie mogłem wtedy zrozumieć tego że:
- szczęście to umiejętność, nie trwa wiecznie, ale przy odpowiednim działaniu zawsze wraca
- bycie szczęśliwym nie może być zależne od czynników zewnętrznych
- oceny, porównania, są zawsze krzywdzące
- ego zawsze przeszkadza, zawsze
- emocje to tylko stany fizyczne, tak samo jak ból mięśni po treningu
- całe życie popełniamy błędy, czasem te same
- nie mam na nic wpływu poza swoimi reakcjami na przepływający świat
- nie należy się przywiązywać do niczego, do pieniędzy, zdrowia, wyglądu, bliskich, należy to pielęgnować, ale przywiązanie skazuje nas na ból
- emocje są super, należy się nimi dzielić, warto je wykorzystywać, pracować z nimi, nigdy wstydzić
- ludzie zawsze będą, nie warto być sentymentalnym przy usuwaniu toksycznych dla nas ludzi i stawianiu granic

Nie mogłem tego zrozumieć mając 18,20,25 lat bo byłem przestraszony, pełen niezaspokojonych potrzeb, z niską samooceną, walczący o przetrwanie. Głodny sytego nie zrozumie. Nie powiesz komuś tuż po próbie samobójczej - hej, ale wiesz że sam za to odpowiadasz i kiedyś będzie super?
Zrozumiałem to dopiero po 30stce poświęcając dużo zasobów i energii na odpowiednią pracę. Nic bym nie zmienił w swoim życiu, jestem wdzięczny światu za to czego doświadczyłem (nawet za alkoholizm mojego ojca i przemocowe relacje), bo dzięki temu jestem w tym miejscu tu i teraz w którym jestem często szczęśliwy.

Mam nadzieję, że komuś ten #wysryw coś da, mi dał. Miłego.

#depresja #buddyzm #przemyslenia
  • 4
@webdruid: i tego się powinno uczyć w szkołach na lekcjach wychowawczych żeby nie musieć się o tym dowiadywać w połowie życia. A i tak dowiedzieć się tego to trzeba mieć szczęście i trafić na dobre książki albo ludzi. No ale jak się nastolatkowi powie że szczęście nie zależy od nowych adidasów to i tak nie uwierzy...
@budep: dziękuję, może nie wybrzmiało to wcześniej, ale to nie jest koniec i ciągle się pilnuję, pracują nad sobą, akceptacja ciągłości procesu - była też bardzo trudna.

@Dreampilot: pewnie dlatego, że ostatnie lata spędziłem również na nurkowaniu w różnych filozofiach, głównie wschodu, dużo czytam o buddyzmie, ćwiczę jogę, medytuję w domu i w grupach buddyjskich :).

@pasztetztrupa: z własnego doświadczenia. Byłem za dzieciaka tym który chciał oryginalne adidasy, pytał