Wpis z mikrobloga

Mirki, z takim pytaniem się do Was zwracam: widzicie, że ktoś bez dzieci staje na miejscu przeznaczonym dla rodzin z dziećmi. Reagujecie?
Dzisiaj kolejny raz przy mnie stanął jakiś cwaniak, BMW, jakieś takie w ogóle dwuosobowe. Krzyknąłem im przez parking, że dzieci to chyba w bagażniku wożą. Coś mi odkrzyknął, ale po doświadczeniach z przeszłości jak podszedłem do ochrony i usłyszałem, że jak chcę to mogę sobie po policję zadzwonić a przez samą centralę Lidla po opisaniu problemu zostałem olany, nawet nie ciągnąłem tematu.
Parking należy do sklepu i w sumie mogliby jakoś egzekwować swoje własne zasady, skoro już im się chciało bawić w malowanie takich miejsc.
Rozważałem zakup naklejek na szyby albo posiadania jakiegoś pełnego pampersa i wkładanie za wycieraczki, bo bardzo mnie drażni w ludziach nieumiejętność współżycia społecznego, ale z drugiej strony...

Jak Wy na to reagujecie?
Pobierz WampirZSuchodolu - Mirki, z takim pytaniem się do Was zwracam: widzicie, że ktoś bez ...
źródło: comment_1647892803v1QUPhZkA64UDknL7ektjo.jpg
  • 10
@WampirZSuchodolu: nie ma takiego znaku w polskich przepisach ruchu drogowego, także możesz sobie dzwonić po policję. Ja ogólnie mam #!$%@? kto tam stoi (nie parkuję na nich, żeby nie było, ale ze zwykłej grzeczności). Na miejscach dla inwalidów to już przesada.
Gdyby taki znak istniał w przepisach to bym dzwonił. Dobrze wiem, że nie mają one mocy prawnej, ale z drugiej strony parking jest własnością jego właściciela, czyli w tym przypadku Lidla. Albo bawimy się w przeznaczanie miejsc dla rodzin i jako społeczeństwo to respektujemy, albo w ogóle po co takie malowanie?
@t__r: jeżeli w ostatnim czasie nic się w przepisach nie zmieniło i nie został ten znak w jakiś sposób "zalegalizowany" to nie. Ma taką samą moc jak napis na murze "ssijcie mi pałę".