Wpis z mikrobloga

@koral: a obchodzi nas to? gdyby tak, powinni rowniez wliczyc:
1. utrate miejsca zatrudnienia.
2. utrate zdolnosci pracy.
3. rozwody.
4. przyspawanie do sasiedztwa, miejsca zamieszkania.
5. objecie inflacja nieruchomosci.
6. splacony do banku kapital wynosi 3x wartosci wyjsciowej, sprzedasz za tyle nieruchomosc za 30 lat?
Jak Ci sie uda, wyjdziesz na ZERO.
  • Odpowiedz
@RussianBoi2: No ja w Krakowie wynajmowalem 5 lat temu w kwocie wyzszej niz aktualnie podana kawalerka 35m2 standard dobry ale nic wybitnego no ale do centrum "tylko" 3km wiec pewnie gdzies tam 30km od centrum chodza mieszkania po 1500zl i zanizaja cene.

Wsrod znajomych nikt nawet o takich cudach nie slyszal no ale ja juz tam nie mieszkam moze nastapilo potezne tapniecie w jakiejs czesci krakowa i za 50m2 dasz 2200
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Adki: brakuje też tego że jesteś na swoim i możesz sibie urządzać jak chcesz. Wynajem proszę bardzo... Ale póki nie masz dzieci. No i nie masz nagle info że "po wakacjach wraca córka z usa i proszę opuścić mieszkanie..."
  • Odpowiedz
@Poldek0000: jasne, masz racje kazdy ma prawo decydowac co bardziej mu odpowiada.

My tutaj zwracamy uwagę na pewna nowosc na rynku. Do tej pory najem był zupełnie nie opłacalny, przez to ze rata kredytu była zwyczajnie tańsza.

Od początku roku to sie zmienia, końcowa decyzje pozostawiam
każdemu indywidualnie, komu woli płacić comiesięczna ratę.
  • Odpowiedz
@Balactatun: przecież to bez sensu. Wynajmując ładujesz komuś innemu. Mając na kredyt ładujesz część bankowi w odsetkach a resztę inwestujesz w coś by mieć swojego. Różnica wynajmu a kredytu mała, więc złoto obie strony mogą kupować. Chyba,że ci chodzi by spać pod mostem i kupować kruszce
  • Odpowiedz