Wpis z mikrobloga

@Vigorowicz: Ja tam DS2 wspominam lepiej niż jedynkę, głównie z powodów czysto technicznych - DS1 po premierze działało na moim kompjuterku tak źle, że było praktycznie niegrywalne, to raz, dwa: pierwsze podejście zaliczyłem na zestawie klawiatura + mysz, więc było podwójnie tragicznie...

...a i nie byłem specjalnym fanem tej głupkowatej kultury "gitgud" która się wokół niej wytworzyła. Mało kto dyskutował o świecie czy lore, wszyscy się za to spuszczali jaka to
@Vigorowicz Dla mnie dwójka to najgorsza część, a do tego jedyna która moim zdaniem mocno odstaje poziomem od reszty.

Duża ilość prostych i niezapadających w pamięć bossów, bardzo zagmatwana pod względem kolejności lokacji i wprowadzenie do statystyk adaptality która zwiększa ilość klatek nieśmiertelności w animacji dodga to żart.

Do tego bardzo mało bossów na których był jakiś niestandardowy sposób walki- każdego tłuczesz tak samo, na szybko jestem w stanie sobie przypomnieć tylko
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Vigorowicz: jedyne co mi się nie podobało, to słabe połączenie lokacji ze sobą. Wydaje mi się, że świat jest o wiele mniej zwarty i wertykalny niż w jedynce. Wszystko to jakieś takie rozlazłe. Z drugiej strony obok jedynki to jedyna gra FS którą ukończyłem i to ze wszystkimi dodatkami, zabijając niemal wszystkich bossów w grze (z wyjatkiem może dwóch). Bloodborne mimo fajnego klimatu nie siadł mi ze względu na inny charakter