Wpis z mikrobloga

Jako ciekawą ciekawostkę chciałbym podać, że nawet jak zrobisz coś zgodnie z holenderskim prawem cywilnym np. Rozwiązanie umowy ze skutkiem narychmiastowym przez złe zachowanie pracodawcy z DOWODAMI które są wystarczająco mocno bo są opisane w prawie, to w sądzie apelacyjnym uznali, że groził i szantażował ale lekko xD tzn. Że mogło dojść przecież do nieporozumienia bo angielski to nie jest wasz pierwszy język. Miałem nagrania jak na mnie krzyczą i zmuszają mnie do pracy po 14 dni pod rząd. Ale teraz najlepsze.
To ja muszę zapłacić byłemu pracodawcy 6000 Euro bo zerwałem umowę.

Ale to nie koniec moich przygód z holenderskim prawem.

W Holandii w 2015 zmieniło się prawo. Mając kontrakt na określony okres czasu pracodawca ma Obowiązek miesiąc przed końcem poinformować Cię czy przedłuża z tobą umowę. Jeśli tego nie zrobi masz prawo do miesięcznego wynagrodzenia jako odszkodowanie. I zgadnijcie komu pozew na 3000 euro nie został przyjęty.
No mi.

Jeśli ktoś wam kiedyś powie, że Emigracja do Holandii to dobry pomysł to radzę tego nie słuchać.
Holendrzy to najwieksze szuje i śmiecie na świecie. I mam nadzieje, że niedługo utoną pod wodą.

I teraz jeszcze nawiąże tylko do wielkich piewców Europejskości którzy nigdy nie mieli styczności jak naprawdę wygląda UE kiedy to człowiek ze wschodu czegoś żąda.

Kiedy Holender idzie zameldować się do nowej gminy jest to podbijane od razu.
W takiej samej sytuacji Polak nie otrzymuje meldunku tylko gmina ma miesiąc na wysłanie Policji do twojego domu i jak Cię nie zastaną to odmowa i brak możliwości meldunku xD
Aaa no i nie przyjdą drugi raz by sprawdzić, nawet wtedy kiedy mieszkasz już tam tak długo, że twój samochód jest już na street view w google...

#emigracja
#praca
#prawo
#holandia
  • 23
Skoro pozew został opłacony, złożony zgodnie z regulaminem, to w jako sposób jego nie przyjecie bez uzasadnienia jest sprawiedliwe?


@12345678901111: widocznie nie spełniłeś jakichś warunków, jakich nie wiem, być może prawnik by wiedział.
@Adams_GA:
Oczywiście. Nigdy nie ma to związku z narodowością oraz pozytywnym rasizmem holendrów.

A co do sądu apelacyjnego już nie masz komentarza? Wybiórczość prawników to temat na książke.

W każdym razie

"Great injustice, create great vigilante"

Jeszcze zobaczymy.
A co do sądu apelacyjnego już nie masz komentarza? Wybiórczość prawników to temat na książke.


@12345678901111: mam, że branie prawnika na samo postępowanie apelacyjne jest bezsensowne, bo apelacja jedynie sprawdza postępowanie przed sądem I instancji. Jeśli ono było źle poprowadzone, to prawnik w apelacji gówno ci da, co również miało miejsce w tym przypadku.

Nie znam motywów, nie chcę się wypowiadać, ale takich historii o złych sądach słyszałem już milion. Potem
@Adams_GA:
Hahah. Oczywiście cały Adam i jego milion zasłyszanych opowieści o złych sądach, nie wziął pod uwagę iż w sprawie apelacyjnej byłem pozwanym a nie powodem.
W dodatku sąd apelacyjny w Holandii rozpatruje sprawę na NOWO i nie jest to kontynuacja rozprawy z I instancji.
Ehh wykopek
Ale na poważnie, przytocz jakąś historie bom ciekaw.
@12345678901111: człowieku, siedzę w prawie od 2014 roku, więc możesz sobie wyśmiewać, mam to szczerze gdzieś. Wiele razy musiałem grzebać w gównie próbując prostować takie rzeczy, czy to po ludziach, którym żal było na prawnika na początku, czy po pełnomocnikach którzy popełniali błędy. Myślisz, że skąd się biorą historie do serialu TVP "Kasta"?

W dodatku sąd apelacyjny w Holandii rozpatruje sprawę na NOWO i nie jest to kontynuacja rozprawy z I
#kasta
O dzięki. Podrzuciłeś mi pomysł.

Dzięki za ten wierutny atak na moją osobę z powodu braku wykształcenia prawniczego.

Dobrze, że w apelacji całość decyzji z I instacji została odrzucona i przez żadnego z trzech sędziów nie brana jako własna, bo była kompletnie błedna i przyznała powodowi bezprawnie więcej niż sam się domagał xD

W dodatku nielegalnie bo prawo nie uznaje przyznania większego odszkodowania za rozwiązanie umowy niż okres wypowiedzenia.
@Zorannio: Nie bardzo. Tutaj za wygraną sprawę jest ryczałt dla prawnika, zazwyczaj wysokości 100€/h
Skoro porządny prawnik kosztuje 300€ to wygrywając sprawe wychodzisz na plus ale gra nie warta świeczki. Jedynie satysfakcja.
@TroskliwyDziad:
Oo takich jak ty to Holendrzy uwielbiają.
Zaczniesz się domagać rzeczy które Ci się należą i wtedy zrozumiesz.

Idz do urzędu skarbowego jako Polak i zażadaj pełnego zwrotu podatku, idź do lekarza z poważniejszym urazem np. Zerwane wiązadło. Spróbuj rywalizować z holenderskimi spółkami na ich rynku.

Jak pracujesz na magazynie, nie żebym obrażał czy coś, i holender się do Ciebie uśmiecha albo dał Ci weekend wolny i przez ten pryzmat