Przy okazji dyskusji o Rybusie i Szymańskim w kadrze, chciałem tylko napisać, że to jedna nie jest tak, że oni po prostu sobie grają w Rosji dla swoich klubów no bo mają kontrakt i trudno mieć pretensje, że go wypełniają. A w ogóle sport to sport i nie mieszajmy go z polityką.
Lokomotiw Moskwa (drużyna Rybusa) to klub, którego właścicielem są państwowe Rosyjskie Koleje. Te same koleje, które przewożą żołnierzy i broń na Ukrainę. Na to potężne przedsiębiorstwo zostały nałożone sankcje USA i UE, UIC (Międzynarodowy Związek Kolei) zawiesił ich członkostwo w tej organizacji. Ich szef Oleg Biełoziorow to wieloletni wiceminister rządu rosyjskiego, członek władz putinowskiej partii Jedna Rosja. Markus Gisdol niemiecki trener Lokomotiwu już dwa tygodnie temu zrezygnował ze stanowiska i powiedział, że nie może pracować w kraju, którego przywódca zabija niewinnych ludzi, dzieci i atakuje niepodległe państwo.
Z kolei Dinamo Moskwa, w którym gra Szymański, do niedawna było własnością państwowego banku VTB. Było, bo zaraz po wprowadzeniu sankcji bank formalnie przekazał klub stowarzyszeniu "Dinamo". Prezesem banku jest Andriej Kostin, oligarcha, zaufany człowiek Putina. Na liście sankcji już od paru lat, teraz zostały dołożone kolejne. Po formalnej zmanię właściciela wcale nie jest wiele lepiej, po stowarzyszeniu szefuje emerytowany generał KGB Anatolij Gulewski. Nie ma się czemu dziwić, już od czasów sowieckich kluby o nazwie Dynamo były resortowymi drużynami struktur bezpieczeństwa.
Siła rosyjskiego futbolu klubowego, pozycja ligi, wysokie kontrakty, jakie podpisują piłkarze - to wszystko jest zbudowane na fundamencie ścisłego powiązania sportu z oligarchią, służbami i władzą. Dla krwawych dyktatur sport to nigdy nie jest tylko sport, a narzędzie którym można wpływać na społeczeństwo i budować swój wizerunek. #mecz #reprezentacja #rosja #ukraina #wojna
@Adu_Jean: Krychowiak w 3 ostatnich meczach miał urlop okolicznościowy i nie grał tylko pracował nad przenosinami. Szymański i Rybus normalnie grają w lidze jak gdyby nigdy nic. Szymański od czasu inwazji już 1 bramka i 2 asysty, 2 dni po wjechaniu wojsk na Ukrainę się cieszył jak dziecko zdobywając bramkę.
Lokomotiw Moskwa (drużyna Rybusa) to klub, którego właścicielem są państwowe Rosyjskie Koleje. Te same koleje, które przewożą żołnierzy i broń na Ukrainę. Na to potężne przedsiębiorstwo zostały nałożone sankcje USA i UE, UIC (Międzynarodowy Związek Kolei) zawiesił ich członkostwo w tej organizacji. Ich szef Oleg Biełoziorow to wieloletni wiceminister rządu rosyjskiego, członek władz putinowskiej partii Jedna Rosja.
Markus Gisdol niemiecki trener Lokomotiwu już dwa tygodnie temu zrezygnował ze stanowiska i powiedział, że nie może pracować w kraju, którego przywódca zabija niewinnych ludzi, dzieci i atakuje niepodległe państwo.
Z kolei Dinamo Moskwa, w którym gra Szymański, do niedawna było własnością państwowego banku VTB. Było, bo zaraz po wprowadzeniu sankcji bank formalnie przekazał klub stowarzyszeniu "Dinamo". Prezesem banku jest Andriej Kostin, oligarcha, zaufany człowiek Putina. Na liście sankcji już od paru lat, teraz zostały dołożone kolejne. Po formalnej zmanię właściciela wcale nie jest wiele lepiej, po stowarzyszeniu szefuje emerytowany generał KGB Anatolij Gulewski. Nie ma się czemu dziwić, już od czasów sowieckich kluby o nazwie Dynamo były resortowymi drużynami struktur bezpieczeństwa.
Siła rosyjskiego futbolu klubowego, pozycja ligi, wysokie kontrakty, jakie podpisują piłkarze - to wszystko jest zbudowane na fundamencie ścisłego powiązania sportu z oligarchią, służbami i władzą. Dla krwawych dyktatur sport to nigdy nie jest tylko sport, a narzędzie którym można wpływać na społeczeństwo i budować swój wizerunek.
#mecz #reprezentacja #rosja #ukraina #wojna
Komentarz usunięty przez autora