Wpis z mikrobloga

@neverwalkalone: zamienniki na mnie nie działają, bo jak mam ochotę na czekoladę, to żadne owoce czy galaretki mi nie pomogą, jeżeli ja chcę konkretnie czekoladę. Generalnie po odliczeniu głównych posiłków zostaje mi jakieś 200-300 kcal i je przeznaczam na słodycze. Ostatnio w sklepie wypatrzyłem takie fajne wafelki, gdzie 4 duże wafelki oblane czekoladą to ok. 180 kcal. Po zjedzeniu takich czterech mam dość czekolady na cały dzień.
@cutecatboy: Pokaż te wafelki. Też chcę ( ͡° ͜ʖ ͡°) edit: dobra, widzę, o #!$%@?, jeszcze polewa toffi (ʘʘ)

@neverwalkalone: #!$%@?, w diecie chodzi o to, by trzymać równowagę, a jedzenie hedonistyczne (dla przyjemności) pozwala ją zachować, a nawet lepiej - reguluje procesy odczuwania szczęścia czy przyjemności, czego ostre redu jest pozbawione, a to z kolei pomaga utrzymać dietę (mniejsze ryzyko kompulsywności
@ismenka: Zajebiste są, jest też wersja czekoladowa, ale trochę bardziej kaloryczna. Generalnie poza dziwnym zapachem (tych toffi) smakują całkiem dobrze, nie jest to jakaś wyborna uczta dla kubków smakowych, ale na redukcji ujdzie (òóˇ)
@ismenka: W lokalnym supermarkecie (nie sieciówka), ale widzę że są na Allegro i chyba w Leclerku. Kupiłem też pudło podobnych wafelków w czekoladzie na Allegro, czekają w paczkomacie, jutro będę testował ( ͡° ͜ʖ ͡°)