Wpis z mikrobloga

Witam dzień dobry, z tej strony Jacek Bartosiak, dzisiaj cofniemy się w czasie i poddamy analizie strategicznej operację specjalną nastawioną na zdobycie młodej Julki która pracowała ze mną gdy byłem 20 letnim przegrywem

Jeszcze przed rozpoczęciem operacji można było pokusić się o analizę, która dałaby odpowiedź, czy ten atak w ogóle miał szansę powodzenia. Z perspektywy czasu widzę, że będąc zatrudnionym jako magazynier nie posiadałem wystarczającego łańcucha zaopatrzeniowego i zapasów operacyjnych - choćbym chciał nie mógłbym zaprosić Julki na nic więcej niż kawę. Nawet gdyby jakimś cudem moja ofensywa zakończyła się powodzeniem w pierwszej fazie i umówiłaby się ze mną na randkę, moje ograniczone przepływy kapitałowe nie pozwoliłyby mi na utrzymanie świeżo zdobytego terytorium pod kontrolą. Julka jako najładniejsza dziewczyna w firmie była ważnym strategicznie obiektem na którego zdobycie nastawiało się wiele sił zarówno z magazynu jak i z biura. Siły opozycyjne były znacznie lepiej przygotowane ode mnie - 26 letni Maksymilian, kierownik działu sprzedaży, dysponował silnie ufortyfikowaną szczęką, miał też przewagę w zakresie mobilności i zaplecza logistycznego. Ja z kolei, nie posiadający samochodu ani mieszkania, musiałem szukać innego pola na którym mógłbym zdobyć przewagę taktyczną. Postanowiłem powoli przesuwać się w górę na drabinie eskalacyjnej zaczynając od krótkich rozmów, fortyfikując się na pozycji przyjaciela, by przeprowadzić frontalny atak poprzez wyznanie miłości i niespodziewane oświadczenie się pierścionkiem, który dostałem jako wzmocnienie potencjału bojowego od mojej zmarłej babci.

Pierwotny plan miał potencjał na długofalowe zwycięstwo, niestety w związku z blitzkriegiem prowadzonym przez Maksymiliana musiałem wykonać pivotalne zmiany w mojej strategii. Podjąłem próbę rozpoczęcia szeroko zakrojonej akcji dezinformacyjnej - w komunikatach wysyłanych Julce budowałem narrację, w której Maksymilian nastawiony jest na szybkie zajęcie jej terytorium, błyskawiczne wyeksploatowanie jej zasobów, po czym porzucenie jej i przejście do podboju kolejnych terenów. Widząc brak postępów w mojej strategii zdecydowałem się na operację false flag - odwiedziłem Julkę w jej domu i przeprowadziłem rozpoznanie taktyczne gdy wyszła do toalety. Po zidentyfikowaniu bluzy należącej do Maksymiliana wrzuciłem mu do kieszeni pikantny list podpisany imieniem innej dziewczyny

Niestety plan okazał się kompletną kompromitacją. Operacja false flag została błyskawicznie rozpracowana, Maksymilian już następnego dnia przeprowadził skuteczny atak frontalny na moje zęby pozbawiając mnie zdolności do przeżuwania pokarmu. Wykorzystał swoje sojusze militarne z prezesem w celu wywalenia mnie z roboty, co zmusiło mnie do przeskalowania moich targetów taktycznych i nastawienia się na odbudowę potencjału wizualnego i kapitałowego. Nie żałowałem podjęcia tej operacji, w połączeniu z moją poprzednią średnio udaną kampanią ofensywną skierowaną na moją szkolną miłość Mariolkę, po której to zyskałem na mojej wsi przydomek "Przychlast ze świetlicy", zaczynałem coraz lepiej rozumieć współczesne pole walki i tworzyć bardziej realistyczne plany ataków. Pierwsze sukcesy na polu bitwy były jednak odległe, wtedy nie wiedziałem jeszcze, że przez więcej niż następną dekadę nadal nie będę miał na koncie nawet jednego zwycięstwa

W kwestii Julki nasza przyjaźń nie przetrwała tej próby. Po gorzkiej porażce musiałem uciec się do przeznaczenia środków kapitałowych na wysokiej jakości sprzęt szpiegujący, zrobienia dobrej jakości zdjęć, i samotnego czyszczenia lufy w zaciszu mojej piwnicy

#bartosiak #heheszki #pasta