Wpis z mikrobloga

@jmuhha: jest czerwiec, oceny wystawione, siedzisz w połowie długości autobusu, a z przodu, z trzeszczącego głośnika dobiegają nuty T.Love...
Nie ma wojny, nie ma sankcji, nie ma stresu bo jesteś tylko Ty, autosan i podróż.
Mowi - @jmuhha: jest czerwiec, oceny wystawione, siedzisz w połowie długości autobusu...
  • Odpowiedz
@jmuhha: Specjalnie wybrałem szkołę z internatem w mieście wojewódzkim, aby uniknąć tej codziennej katorgi. Do LO miałem w kapciach 30s drzwi do drzwi :D
  • Odpowiedz
@jmuhha: mija bodaj 15 lat jak już takim nie jeżdżę, a pamiętam to jakby to było wczoraj...

I wiele bym oddał żeby cofnąć czas i znów w nim siedzieć, zmęczony po szkole w zaduchu, próbując uchylić okienko z zardzewiałą szyną albo szyberdach, którego otwarcie powodowało w środku tornado ( ͡° ͜ʖ ͡°)

BTW kiedyś nasz kierowca, pan Janek, przyjechał do nas zimą... Bez przedniej szyby, bo
  • Odpowiedz
@jmuhha: Jak ja dojeżdżałem takim w ogólniaku to strasznie waliło w nim ropą, a ostatnie ( najlepsze ) miejsca sprawiały wrażenie mokrych, właśnie od tej ropy. Piękne wspomnienia ;_;
  • Odpowiedz
@kobala: 5:10 wstawałem by iść na autobus na 5:40, który dojeżdżał o 6:35 do miasta powiatowego oddalonego o 35 km, po to by zdążyć na lekcje na 8. Plus, że byłem pierwsza wioską na przystanku, na skraju powiatu, więc mogłem siedzieć w niemalże dowolnym miejscu i spać :)

Choć były okresy gdzie jeździłem z wujkiem lub ojcem o 6
  • Odpowiedz