Wpis z mikrobloga

#invitro #sluzbazdrowia #lekarz

Mirki, mam pytanko:
Moja narzeczona oddawała komórki, miała punkcje w Salve Medica w Łodzi. Przy pierwszym razie obyło się bez kłopotów, przy drugim razie znieczulenie dożylne nie zadziałało, była cały czas przytomna, czuła ból przez cały zabieg. (Próbowali zwiekszyć dawkę, ale to nic nie dało)

Czy anestezjolog ma obowiązek być obecny podczas takiego zabiegu? Czy brak wywiadu jest czymś normalnym?

Miałem wcześniej różne zabiegi i zawsze byłem pod opieką anestezjologa, brak wydaje mi się nieporozumieniem.

Ogólnie to bardzo nie polecam tej kliniki, chcesz dowiedzieć się czegokolwiek, to tylko na Ciebie naskoczą. (pani doktor nawet zaczęła mi wjeżdżać że się pocę na czole)
  • 4
@Snibu tak ma +pielęgniarka anestezjologiczna jest. Czasem niby wychodzą np do sali obok ale ogólnie musi być lekarz na sali przy pacjencie

Tak robią wywiad dzień przed zabiegiem jest kwestionariusz a przed pytają jeszcze dokładnie plus czy nie jadłeś nie piłeś z i takie tam
@Solitary_Man Stawienie się na zabieg było tego samego dnia, żadnego wywiadu, tylko rano na czczo, zabieg po 9, miało być spanko ale nie zadziałało - w domu byliśmy około 12 już, nadal jest obolała, ale nie ma tragedii. Na sali był ginekolog przeprowadzający punkcje i 2 pielęgniarki, nikogo więcej. Od Pani doktor dostałem informacje ze przy krótkotrwałym znieczuleniu ogólnym nie potrzeba anestezjologa ani wywiadu, co od razu wydało mi się dziwne.