Wpis z mikrobloga

Miruny mam takie pytanie, bo zatrudniłem się w pewnej firmie i dostałem umowę o pracę na pełen etat ale na miesięczny okres próbny. Pech chciał, że w trakcie jej trwania złapałem covida i wylądowałem na izolacji, wszystko oczywiście legitnie z pozytywnym testem i bezpośrednim skierowaniem przez sanepid wraz z poinformowaniem pracownika

Dzisiaj przyszła pensja za ten miesiąc próby i niestety z obliczeń wynika, że moja izolacja nie została uwzględniona wcale a wynagrodzenie dostałem tylko za te dni w których byłem normalnie w pracy

Czy jak ktoś jest zatrudniony na okresie próbnym to nie przysługuje mu żadne świadczenie chorobowe z racji przechodzenia covida pomimo, że jest to jednak normalna umowa o pracę na pełen etat czy zwyczajnie chcą mnie zrobić w ch#ja ?

#kwarantanna #praca #pytanie
  • 6
@KubsOne: Podejrzałem teraz na necie i faktycznie tak to może wyglądać. Zdziwiłem się trochę i nie za bardzo wiedziałem na kogo mam być wkurzony czy na pracodawcę, który leci w ch#ja czy jednak na kraj, który przymusowo zamyka mnie w domu zabraniając mi pracy bez zapewnienia środków do życia na ten okres...
@Danio_1992: no to masz tzw. okres wyczekiwania. Wiadomo, nie wydaje sie to fair, ale jest to pewien sposob zabezpieczenia przed naduzyciami. Masz mega pecha, ze tak Cie akurat trafilo. A pracodawca w tym temacie ma #!$%@? do powiedzenia.
@KubsOne: Tak teraz już rozumiem o co chodzi, faktycznie z perspektywy samego pracodawcy ma to sens bo mogę się domyślać, ile osób dostawałoby pieniądze w zasadzie za darmo więc zawsze jest to jakieś zabezpieczenie

Pechowo się trafiło, bo tak naprawdę to jeszcze w samej robocie złapałem tego Covida, mimo wszystko w kwestii samej koronki jest to cholernie niesprawiedliwe i państwo powinno to jakoś inaczej przemyśleć, bo jak by nie było to