Wpis z mikrobloga

  • 1889
Hej Mirki. Mamy 45 osób w tym 21 dzieci w wieku od kilku miesięcy do kilkunastu lat w hotelu Vinci w Modlniczce koło Krakowa. Potrzebna żywności (mięso, przetwory mleczne), warzywa i napoje już załatwiliśmy. Sam jestem w tym momencie w Norwegii, ciężko mi coś koordynować. Może ma ktoś kogoś znajomego w zakładach mięsnych lub przetwórstwa mlecznego kto chciałby pomóc?
#pomoc #ukraina #krakow #wojna #uchodzcy
  • 80
  • Odpowiedz
@Mozgotrzep: mądre słowa, ale zaraz wychodki się zesraja i zostaniesz nazwany ruska onuca... Wpuszczają miliony imigrantów, a potem radźcie sobie sami. Jeszcze to #!$%@? rozdawnictwo z naszych podatków
  • Odpowiedz
@katona: a nie dało by radę aby z 2 osób zajęło się tymi dziećmi a ta reszta mogła by pracować w trybie zmianowym na magazynie? Może i by jakieś tanie lokum było nawet. Ewentualnie jak ktoś tam ma prawo jazdy to na bolta, auta są, tylko produktywna praca to tak piątki i soboty nocki. Wiem ze wojna itp no ale już są bezpieczni tu nikt nie strzela, proponuje powrót do normalności
  • Odpowiedz
@eLL_Koza: Ja zadałem normalne pytanie. DO mnie jutro przyjezdzaja dwie rodziny z lwowa, no ale czemu ja mam im kupować jedzenie. Wychodzi na to że oni są bogatsi ode mnie. To są ludzie tacy sami jak i my, każdy myśli że oni są biedakami. Czy jakbyś Ty musiała uciekać do niemiec, to też byś liczyła na to żeby ktoś Ci jedzenie kupował? No nie pewnie byś sobie wynajeła z rodzina jakeiś
  • Odpowiedz