Wpis z mikrobloga

Gdy tylko nadejdzie niedzielawieczur — zawsze to samo uczucie nieprzynależności, bezużytecznej gry. Udaję zainteresowanie czymś, co mnie zupełnie nie obchodzi, kręcę się tu i tam, ale nigdy nie jestem "w środku", w żadnym określonym miejscu. To, co mnie przyciąga, znajduje się gdzieś indziej, czym zaś owo "gdzie indziej" jest — nie wiem, ale podejrzewam piątek

@neib1: ehhhh, gdyby tak Putin upadł i sobie głupi kreml rozwalil ()