Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 714
Oto Anastasia Yalanskaya, która została zabita wczoraj pod Kijowem, dostarczając zaopatrzenie do schroniska dla psów, które było bez jedzenia przez 3 dni.

Samochód, którym podróżowali miał zostać rozstrzelany przez rosyjskie wojsko z bliskiej odległości w miejscowości Bucha. Anastasia i jej dwóch znajomych zginęli.

Kobieta pozostała w Kijowie, jako ochotniczka, gdy wszyscy wokół niej uciekali. "Prosiłem ją, żeby się ewakuowała, ale mnie nie posłuchała" - stwierdził mąż kobiety.
#wojna #ukraina #rosja
Lychee - Oto Anastasia Yalanskaya, która została zabita wczoraj pod Kijowem, dostarcz...

źródło: comment_1646565743r1ztTmNUoc7ddRoIGqIioW.jpg

Pobierz
  • 122
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Ale #!$%@?, że zginęła przez psy. Że mogła uciec. Tak mogła, tak samo jak wszyscy mieszkańcy Kijowa gdzie to wszystko się wydarzyło. Winien jest ten co ostrzelał pojazd. Ludzie tam żyją. Nadal mieszkają. Kto może i chce pomaga jak umie. Ona i jej znajomi chcieli pomóc akurat schronisku.
Piszecie, że tak wygląda wojna. Tak. Tak też wygląda wojna. Moja babcia przeżyła II WS i opowiadała, że Niemca nie widziała. Że partyzanci którzy
  • Odpowiedz
lepiej byc smiesznym na wypoku niz glupim w realu i umierac za psy. To co zrobila tam ta to odklejenie kompletne.


@barszczowo: @Bekoski: bo poświęciła życie dla istot które kochała?

Wolałbym zginąć za psy niż za takie ścierwo jak ty!
  • Odpowiedz
@giguga: Sama siejesz jakieś katolickie treści na swoim profilu, a masz pretensje, że ktoś zmarł próbując ratować zwierzęta, czyli żywe stworzenia. Równie dobrze ktoś mógłby napisać, że twoja śmierć była śmieszna, bo zastrzelili cię jak próbowałaś ratować obrazek czy figurkę nic nie znaczącą dla kogoś z drugiego końca świata. Zreflektuj się.
  • Odpowiedz