Wpis z mikrobloga

Mirki z #lotnictwo itd. mam pytanie. Ciągle widzę w internetach zajadłe dyskusje o wprowadzeniu nad Ukrainą jakichś No Fly Zones i ludzie się kłócą czy to wprowadzać czy nie, ale chyba nie należę do grona dziesiątek tysięcy fachowców bo nie mam pojęcia o takim elemencie struktury powietrznej jak NFZ. Serio, gdzie to jest uregulowane? Jak to się ma do suwerenności i suzerenności Ukrainy we własnym FIR? To chodzi o ustanowienie jakieś strefy P? Może TSA? Przecież Ukraina sama może to zrobić. Sama może też zamknąć swoją przestrzeń. Kłóci mi się to jak cholera ze wszystkim co wiem o przestrzeniach powietrznych, ale dopuszczam do siebie możliwość, że ja po prostu jestem tu niekompetentny i nie znam treści jakiejś umowy międzynarodowej z dziedziny OAT. Pytam zupełnie serio.

#avgeeks #samoloty #flightradar24
  • 20
@javelin: To bez znaczenia. Szukam podstawy żeby NATO mogło wprowadzić taką strefę oraz informacji co to za strefa. Nigdy nie słyszałem o czymś takim a jestem w stanie wymienić pewnie z 20 różnych rodzajów takich struktur, włącznie z DMA, której w Polsce nie ma jeszcze czy EA, której już nie ma, więc jakiś tam rys historyczny też ogarniam.

Nie wiem czy to nie jest jakiś skrót myślowy Blinkena, który ludzie podłapali
To bez znaczenia.


@PositiveRate: Ile Ty masz lat? :) W zakazie lotów chodzi o to, że możesz go wprowadzić tylko wtedy, jeżeli możesz ten zakaz egzekwować. Ukraina nie ma możliwości tego robić, bo nie ma odpowiedniego lotnictwa.
@javelin: Pytasz ile lat zajmuję się lotnictwem? Od 17, a co?

Dla wyjaśnienia - nie pytam o to kto będzie strzegł tylko czego będzie strzegł. Co to ma być za strefa, na jakiej podstawie miałaby być wprowadzona, jakie zasady w odniesieniu do niej obowiązują. Krótka piłka - ukraińska przestrzeń powietrzna graniczy z naszą. Wprowadzamy „NFZ” na Ukrainie. I co, jak z tą strefą ma separować ruch polski kontroler obszaru? Jakie są
@PositiveRate: jestem raczej kanapowym znaffcą lotnictwa, ale wyobrażałbym sobie to w ten sposób, że formalnie ogłaszają jakąś strefę typu P/R/TSA i proszą NATO o wyegzekwowanie jej przestrzegania. Myśliwce NATO przejmują ochronę nieba (bez angażowania się w walki na dole) i nie latają ani Ukraińcy, ani Ruscy. Na ziemi dzieje się dalej co do tej pory. A cywilne loty dalej nie mogłyby wlatywać na podstawie NOTAMów.

@javelin: Ok, przeczytałem i widzę, że moje wątpliwości są całkiem słuszne. Jak stoi w opracowaniu CRS, które znajduje się w linkach - po prostu było kilka przypadków w ostatnim stuleciu ustanowienia czegoś takiego w Libii czy w Bośni i to nie jest prawdziwa struktura przestrzeni powietrznej tylko pewnego rodzaju zakaz niewynikający wprost z prawa tylko oparty luźno na prawie do obrony. Jest to tez pojęcie raczej prawa międzynarodowego niż z zakresu
@PositiveRate: Ale jakich Ty chcesz podstaw? Ukraina uchwali ustawę albo jakiś inny akt prawny o zakazie poruszania się samolotów w swojej przestrzeni pod groźbą ich likwidacji i uprawni siły NATO do wszystkich czynności w tym zakresie.
@javelin: Rozumiesz różnicę pomiędzy zakazem lotów na podstawie rozporządzenia, które wkleiłeś, a pomiędzy zakazem lotów w strefach P i R przewidzianych w rozporządzeniu o zakazie lub ograniczeniu lotów na czas dłuższy niż 3 miesiące?

Jeśli tak to idę dalej. Mówi się o jakichś No-Fly Zone. I ja takiego elementu struktury powietrznej (jak właśnie strefy P i R) nie znam. A nazwa wskazuje, że to jakiś właśnie taki element struktury powietrznej. Chociażby
Mam wrażenie, że nie rozumiesz natury różnicy pomiędzy tymi zakazami.


@PositiveRate: Właśnie ja rozumiem bardzo dobrze, ale Ty już gorzej.

Mamy rozporządzenie/ustawę, które tworzy no fly zone. Z drugiej strony mamy jakiś wewnętrzny dokument lotniczy, która mówi, że na jakimś terenie nie można latać.

Różnica jest taka, że na podstawie pierwszego Cię zestrzelą, a na podstawie drugiego może wlepią jakąś karę.