Wpis z mikrobloga

Śmieszna ta cała batalia ostatnio o tag #tfwnogf. Biedne stuleje, które nigdy nie trzymały kobiety za rękę twierdzą, że wiedzą lepiej jak to jest żyć bez partnerki/partnera. Gdzie tu logika? Każdego, kto był w związku i go stracił powinniście witać z otwartymi ramionami, a nie kazać mu #!$%@?ć bo był w związku i rzekomo nie wie co to #tfwnogf .

Zaznać czegoś i to stracić jest o wiele gorsze, niż nigdy tego nie mieć i być przyzwyczajonym do tego, że się tego nie ma. To tak jakby ktoś żył w biedzie od urodzenia, potem wygrał na loterii, po jakimś czasie wszystko stracił przez jakąś #!$%@?ę, która go wyrolowała i ci biedni, z którymi żył wcześniej wypominali mu, że nie wie co to prawdziwa bieda, tylko dlatego, że przez chwilę żył lepiej.

#oswiadczeniezdupy #gownoburza321
  • 31
@Sickstee: Poparłbym, gdyby nie fragment "potem wygrał na loterii, po jakimś czasie wszystko stracił przez jakąś #!$%@?ę, która go wyrolowała". Nie przez "jakąś #!$%@?ę" tylko przez własną głupotę i brak myślenia. Serio, nie jest tak, że masz kasę i nagle przypadkiem nie wadząc nikomu oddajesz ją jakiejś kobiecie.

I generalnie rozumiem frustrację #tfwnogf, którzy mając po 20parę lat widzieli cycki w komputerze i uważają, że lepiej byłoby ruchnąć i stracić
@Sickstee: Co z ludzmi którzy są w związku a dalej czuja #tfwnogf. Co z tymi którzy każdego dnia cierpią mimo, że mają teoretyczni dziewczyne? Nie posiadani dziewczyny albo jej strata to z mojego punktu widzenia prosta sytuacja. Gorzej jak każdego pieprzonego dnia trwasz w związku, który Cie zabija powoli. Co z tego, że fizycznie masz dziewczyne ale w duszy zawsze #tfwnogf. Ci ludzie są gorsi? Zazdroszcze Wam jednoznacznej sytuacji.