@imperialista: Z tego co mi wiadomo to nie do końca tak, że jest rusycyzmem. Forma "na" dotyczy terytoriów podległych. Jeździmy na Śląsk, na Podlasie czy na Kaszuby (wyjątkiem są tylko Wielko- i Małopolska). Kiedyś, czy to w I RP czy w Austro-Węgrzech Ukraina była dla Polaków nie zagranicą, a innym regionem położonym w obrębie tego samego państwa, dlatego przyzwyczajeni jesteśmy mówić "na". I obie formy są obecnie uznawane za poprawne, choć
@w_glab_przeszlosci: mnie trochę też, może jak wszędzie tak będą mówić przez parę lat to się przyzwyczaję, na razie brzmi mi to sztucznie, ale niech sobie mówią jak chcą
@w_glab_przeszlosci: Sądzę, że wzięło się to z tego, że Ukraina nigdy nie była państwem. Więc Ukrainą określano jedynie rejon geograficzny. Przedrostek na do dzisiaj używa się w kontekście własnie kraju a nie państwa, ziem czy rejonu geograficznego. To samo tyczy się Słowacji czy np. Mazowsza. Także powiemy "na" Mazowszu a nie "w". Uważam, że jeżeli Ukraina jest niepodległym państwem to język powinien ewoluować w stronę "w" niż "na". Bo te "na"
#wojna #grammarnazi #ukraina
@kam966 nikt tak nie pisze
Komentarz usunięty przez autora
otóż obie są poprawne
zalecenia: młodzi mówią "w", starzy "na"
Ukrainy, ale jakoś ta forma mi nie leży mimo, że rozumiem skąd ta zmiana.
@Shashek: Chorwacji? Jeszcze nigdy nie słyszałem, żeby ktoś jechał na Chorwację.
Uważam, że jeżeli Ukraina jest niepodległym państwem to język powinien ewoluować w stronę "w" niż "na". Bo te "na"