Wpis z mikrobloga

838 + 1 = 839

Tytuł: Silmarillion
Autor: Christopher John Reuel Tolkien, J.R.R. Tolkien
Gatunek: fantasy, science fiction
Ocena: 9/10
ISBN: 9788324117109
Tłumacz: Maria Skibniewska
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 431
Po przeczytaniu Wiedźmina, w celu zabicia książkowego kaca zabrałem się za uniwersum Władcy Pierścieni. Ludzie straszyli mnie, że ciężko się to czyta, że będę się męczył, że mnie nie wkręci tak jak Wiedźmin, ale teraz, po przeczytaniu tej fenomenalnej książki mogę z całą pewnością stwierdzić, że to nie prawda. Silmarillion jest genialny. Jedyną trudnością jaką mi sprawiał, była bardzo duża liczba nazw własnych i imion, które mogą być ciężkie do zapamiętania i wymówienia z naszego słowiańskiego punktu widzenia. Dlatego miałem pewne problemy z przebrnięciem przez rozdział, w którym omówiona była geografia Beleriandu. Oprócz tego, czytało mi się to z reguły lekko. Do niezdecydowanych - na prawdę nie ma się czego bać.

Historia jest bardzo wciągająca i solidna. Jeśli tak wygląda fundament położony pod Trylogię, to już nie mogę się doczekać samego Władcy Pierścieni. Opowieść ma moim zdaniem trochę pesymistyczny wydźwięk. Kładzie spory nacisk na upadłą naturę człowieka i przyczyny istnienia zła, które swoją drogą zostało przez Tolkiena moim zdaniem bardzo dobrze zobrazowane. Da się w tym Silmarillionie odczuć taki element moralizatorski. Momentami czułem się trochę tak, jakbym czytał tekst religijno-filozoficzny. Podejrzewam też, że takie mogło być po części zamierzenie autora. Dzieło wzbudziło we mnie podczas czytania cały wachlarz emocji. Od wzruszenia, do obrzydzenia. Od dumy, po rezygnację. Jestem absolutnie zachwycony. Jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałem w życiu.


#bookmeter #wladcapierscieni #silmarilion #fantasybookmeter #sciencefictionbookmeter
ktomizajalnazwy - 838 + 1 = 839

Tytuł: Silmarillion
Autor: Christopher John Reuel To...

źródło: comment_1646006929q6egDzdVLRANga7T2eAHft.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jedyną trudnością jaką mi sprawiał, była bardzo duża liczba nazw własnych i imion, które mogą być ciężkie do zapamiętania i wymówienia z naszego słowiańskiego punktu widzenia. Dlatego miałem pewne problemy z przebrnięciem przez rozdział, w którym omówiona była geografia Beleriandu


@ktomizajalnazwy: może tłumaczenie łozińskiego byłoby bardziej przystępne dla polskiego odbiorcy?
  • Odpowiedz